"Powrót Bena" to opowieść o dniu, który Ben spędza ze swoją rodziną, do której wrócił na Boże Narodzenie. Kochająca matka przyjmuje go z otwartymi ramionami. Tyle że Ben nie powinien był opuszczać ośrodka odwykowego. Jest narkomanem. Film "Powrót Bena" właśnie trafił do naszych kin.

Reżyser Peter Hedges od początku swojej kariery skupia się na złożonych historiach rodzin dotkniętych przez los i problemach, z jakimi się zmagają. Wymyśliłem rozpoczęcie filmu w poranek Wigilii Bożego Narodzenia. Zastanawiałem się, co może się stać w jeden dzień, gdy młody człowiek przechodzący odwyk przyjeżdża do domu, choć jest dla niego na to za wcześnie. Ta historia stała się znacznie bardziej frapująca, gdy została przedstawiona z perspektywy jednej zwykłej rodziny w ciągu jednego niezwykłego dnia - mówi reżyser.

Do głównej roli w swoim najnowszym filmie Peter Hedges zaprosił Julię Roberts. Aktorka nie prosiła o żadne zmiany w scenariuszu "Powrotu Bena", miała tylko jedną prośbę dotyczącą obsady. Była pod wrażeniem talentu syna Petera Hedgesa, Lucasa i jego nominowanej do Oscara roli osieroconego nastolatka w "Manchester by the Sea". Namawiała reżysera, żeby obsadził go w tytułowej roli. Problem w tym, że Lucas nie był chętny, by grać w filmach swojego ojca. Ale zmienił zdanie.

Dowiedziałem się, że Julia chce, abym wystąpił w filmie i zagrał Bena. To było niesamowite, ponieważ nigdy nie spotkałem Julii Roberts. Dla mnie nie była realną osobą. Była kimś nieosiągalnym. Fakt, że wiedziała o moim istnieniu i chciała, żebym z nią pracował bardzo mi schlebia. Uwielbiam Julię. Otworzyła się przede mną, a ja otworzyłam się przed nią - mówi Lucas Hedges. 

Film "Powrót Bena" w polskich kinach można oglądać od 11 stycznia.

Źródło: Materiały prasowe Best Film