Abradab w dniu, w którym jego brat Joka obchodziłby urodziny, opublikował poruszające nagranie. Marcin Marten poinformował, że są plany upamiętnienia Joki, zdradził też, że sam nie zamierza porzucać muzyki i poinformował, jak się czuje.
- Joka obchodziłby dziś 48. urodziny, zmarł nagle 2 maja.
- Abradab, jego brat, opublikował poruszające nagranie i podziękował za wsparcie.
- Prochy Joki złożono na cmentarzu w Bogucicach, gdzie pochowany jest też Magik.
- Abradab planuje upamiętnić brata koncertem lub albumem.
- Zapewnił, że nie rezygnuje z muzyki.
Joka, legendarny raper, zmarł 2 maja. Nagła śmierć rapera poruszyła jego fanów i całe środowisko polskiego rapu.
Dziś, w dniu, w którym Joka obchodziłby 48. urodziny, jego brat i jedyny żyjący członek składu Kaliber 44, postanowił pierwszy raz publicznie odnieść się do zdarzeń z ostatnich dni.
Dzisiaj mamy 12 maja, mój brat skończyłby 48 lat, ale gdzie jest Joka? Znikł, znikł wyjątkowo skutecznie tym razem. Dwa dni temu odprowadziliśmy jego prochy i złożyliśmy je na cmentarzu w Bogucicach, tam gdzie już leży ciało Magika - mówi na nagraniu umieszczonym w mediach społecznościowych Abradab.
Raper podziękował bliskim, sąsiadom, muzykom za obecność na pogrzebie Michała Martena. Michał życzeń już nie usłyszy. Mogę życzyć Wam i nam wszystkim, żeby jego twórczość, jego niefrasobliwe podejście, jego rymy były z nami zawsze i zawsze powodowały uśmiech, robiły nam dzień. Każdy kolejny dzień, kiedy go tylko usłyszymy: piona bracie, czwóra, raczej czwóry do góry za Ciebie - mówił członek składu Kaliber 44.
Abradab zdradził też, że w przyszłości będzie chciał uczcić pamięć swojego brata. Zaznaczył, że na konkretny plan trzeba jednak poczekać. Być może będzie to po prostu koncert, ale niewykluczone jest też nagranie całego albumu.
To na pewno musi chwilę potrwać. Chciałbym, żeby to było coś zupełnie wyjątkowego - stwierdził Marcin Marten.
Abradab podziękował też za wszystkie wiadomości i telefony, jakie dostał od fanów i bliskich. Przyznał, że na większość z nich nie był w stanie odpowiedzieć.
Mówicie, żebym się trzymał, co mam zrobić? Trzymam się. Jak jest? Jest do d***, a jak ma być? Natomiast musi być już tylko lepiej, więc ogromnie dziękuję wam za całe wsparcie - zaznaczył.
Jest też dobra wiadomość dla fanów Abradaba. Raper przyznał, że nie rozstanie się z muzyką. Ja mikrofonu nie odwieszam, nie chowam do szuflady. Będę robił to, co robiłem, bo to kocham. Także wyglądajcie rzeczy również ode mnie. Zdaje sobie sprawę, że nie ja pierwszy i nie ostatni się z tym mierzę. Przesyłam bardzo dużo miłości, trzymajcie się. Żyjemy dalej dla nas, dla naszych bliskich - podkreślił.
Grupa Kaliber 44 uznawana jest za pionierów polskiego hip-hopu. Zespół powstał w latach dziewięćdziesiątych. W jego składzie znajdowali się Joka, jego brat Marcin (znany jako abradAb) oraz Piotr Łuszcz "Magik", który potem założył Paktofonikę.
W 2000 roku Joka wraz z zespołem otrzymał nagrodę Fryderyka w kategorii "Album roku - rap/hip-hop". Niedługo później raper wyemigrował do Stanów Zjednoczonych.
Po powrocie do kraju występował sporadycznie ze swoim bratem. W 2005 roku można go było usłyszeć na drugiej płycie Abradaba "Emisja spalin", a w 2012 roku - na płycie "ExtraVertik". Współpracował również m.in. z Miuoshem, L.U.C.- iem, Fokusem, Jimkiem i Pokahontazem.