Filmowe cytaty, gatunkowe kolaże i uniwersalne dylematy - amerykańskie kino niezależne jest od lat nieodłącznym elementem programu Mastercard OFF CAMERA. Programerzy wybierają filmy, które wpisują się w hasło #beindependent, aby przybliżyć je festiwalowej publiczności. Filmowcy eksperymentują z przekraczaniem granic, szukają własnej drogi i wyrażają w ten sposób siebie. Efekty ich pracy wytyczają nowe drogi dla kina niezależnego. Czym zaskoczy w tym roku flagowa sekcja festiwalu „Amerykańscy Niezależni: Big Dreamers”?

"Superior" Erin Vassilopoulos to nie lada gratka dla fanów kultowego "Miasteczka Twin Peaks" Davida Lyncha i Marka Frosta oraz estetyki lat 80. Film nakręcono na taśmie 16 milimetrów i okraszono hipnotyzującą ścieżką dźwiękową. Bohaterkami filmu są bliźniaczki Marian i Vivian, które poza więzami krwi oraz fizycznym podobieństwem różni niemal wszystko. Pierwsza z nich jest wolnym duchem, poszukującą wrażeń artystką o skomplikowanej przeszłości, druga natomiast wybrała stateczne życie gospodyni domowej. Kiedy spotykają się ponownie, okazuje się, że łączy je zdecydowanie więcej, niż początkowo mogłoby się wydawać. Zresztą kto wie o tym więcej niż wcielające się w główne role Alessandra i Ani Mesa - również bliźniaczki.

"Pierwsza randka" - film reżyserskiego duetu Manuela Crosby’ego i Darrena Knappa -  to jedno z największych zaskoczeń ostatniego Sundance Film Festival. Nie tylko z uwagi na serię fabularnych niefortunnych zdarzeń, jakie stają się udziałem głównego bohatera, ale i zaserwowany przez twórców gatunkowy miks. Film łączy kino inicjacyjne, romans, czarną komedię i thrillera. Zaczyna się dość niewinnie, ale kiedy główny bohater staje się właścicielem wysłużonego chryslera rocznik ’65, kłopoty dopiero się zaczynają. Na drodze do upragnionej randki pojawia się cała galeria barwnych, ale i niebezpiecznych postaci.

"Młodość w North Hollywood" Mikeya Alfreda kojarzyć się może nieco z kinem Richarda Linklatera. Ta bezpretensjonalna, nieco nostalgiczna opowieść o wadze przyjaźni, ale i tym, że pewien etap w życiu bezpowrotnie się kończy. Film wywołuje zarówno uśmiech, jak i szczere wzruszenie. Widzowie obserwują dylematy przed jakimi stoi główny bohater Michael (świetny Ryder McLaughlin). Z jednej strony chłopak marzy o karierze profesjonalnego skatera, z drugiej czuje presję ze strony ojca (w tej roli znany amerykański aktor Vince Vaughn), by podjąć inną decyzję. Zdezorientowany, nie wie, czy kierować się sercem czy rozumem. Niezależnie od wszystkiego pierwsze kroki w stronę dorosłości zdecydowanie łatwiej zrobić, gdy ma się u boku przyjaciół... Reżyserski debiut Mikeya Alfreda to kwintesencja amerykańskiego indie.   

Akcja "I Was a Simple Man" Christophera Makoto Yogi rozgrywa się na hawajskiej wyspie Oahu. Egzotyczny, zapierający dech w piersiach krajobraz staje się scenerią dla oryginalnej opowieści o rodzinnych więzach, nieuregulowanej przeszłości i granicy pomiędzy życiem a śmiercią. Nawiedzany przez duchy dawnych lat sędziwy nestor rodu Masao (znakomity Steve Iwamoto) po stracie ukochanej żony wycofał się z rodzinnego życia, izolując się nieco od swoich dzieci. Zbudowany przez lata dystans okaże się niełatwy do pokonania, ale to właśnie u najbliższych Masao musi szukać opieki, kiedy z uwagi na wiek coraz trudniej będzie mu polegać na samym sobie. Łącząc familijną historię z lokalną mitologią, poetyką marzenia sennego i surrealizmem, Christopher Makoto Yogi tworzy przejmującą opowieść o rozbitej rodzinie w obliczu poważnej próby. Film bywa kojarzony z medytacją i głębokim sensualnym doświadczeniem.    

Więcej informacji o programie 15.Mastercard OFF CAMERA można znaleźć na www.offcamera.pl. Do zobaczenia w Krakowie od 29 kwietnia do 8 maja.