Do szpitala na obserwację trafił dwulatek, który nad ranem - bez opieki - błąkał się po Świdnicy na Dolnym Śląsku. Informację o tym zdarzeniu dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Chłopiec chodził po mieście w samych śpioszkach. Zauważyła go przejeżdżająca autem kobieta, która zawiadomiła policję. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce. W ustaleniu, gdzie mieszka chłopiec pomogła im zawartość portfelika, który miał przy sobie maluch.
Policjanci ustalili, że dwulatek wyszedł z domu wykorzystując nieuwagę pijanej babci. Kobieta została przesłuchana. Może usłyszeć zarzut narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia. W sprawie przesłuchano też wujka dziecka - powiedział nam Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji.
(MN)