Około 30 osób musiało zostać ewakuowanych z powodu pożaru w Zelowie w woj. łódzkim. Zapaliły się tam śmieci na terenie byłych zakładów przemysłowych. Na miejscu do późnego wieczora pracowało kilkanaście jednostek straży pożarnej.

Mieszkańcy zostali ewakuowani z sześciu pobliskich gospodarstw. Powietrze w okolicy nadal jest badane na obecność substancji niebezpiecznych dla ludzi.

Strażacy walczą z pożarem wysypiska na terenie dawnych zakładów przemysłowych już od prawie sześciu godzin. W akcji bierze udział ponad 100 strażaków. Na miejscu pojawił się także zastęp chemiczny z Łodzi.

Według rzecznika strażaków Arkadiusza Makowskiego, pożar wybuchł przed godz. 15. Zapaliła się hałda poprzemysłowych śmieci, m.in. odpadów dziewiarskich. Palą się też opony. Dokładnie nie wiemy, co tam jest. Wiemy tylko, że są to łatwopalne rzeczy. Nie mamy natomiast informacji, aby w tej górze śmieci znajdowały się niebezpieczne materiały - powiedział Makowski.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.

(MRod)