Tragedia w Bolesławcu na Dolnym Śląsku. Do tamtejszego szpitala trafiła 36-letnia kobieta z dwuletnim dzieckiem. Oboje mają wiele ran kłutych. Informację o tym zdarzeniu dostaliśmy od słuchacza na Gorącą Linię RMF FM.

Do zdarzenia doszło ok. godz. 15:00. Policję i pogotowie ratunkowe zawiadomiła babcia dziecka, która przyszła w odwiedziny.

Do szpitala w Bolesławcu trafiła 36-letnia kobieta i jej dwuletni synek. Oboje są bardzo poranieni, mają wiele ran kłutych, zadanych ostrym narzędziem. Jak powiedział nam Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji, pogorszył się stan dziecka. Lekarze walczą o życie 2-latka, który był już operowany.

Nie wiadomo co było przyczyną tragedii: czy kobieta sama raniła dziecko, a potem siebie, próbując popełnić samobójstwo, czy też zaatakował ich ktoś inny. Obie wersje są przez policję brane pod uwagę. Policji dodaje jednak, że od 36-letniej matki czuć było alkohol. Kobieta najwyraźniej próbowała podciąć sobie żyły.

Stan kobiety, zarówno fizyczny jak i psychiczny, nie pozwala na jej przesłuchanie. Jest w stanie szoku, nie można z nią nawiązać kontaktu.

(j.)