Droga krajowa nr 7. Centrum Tarczyna - trasa z Warszawy do Radomia - tam nie działa sygnalizacja świetlna, ale za to fotoradar robi zdjęcia każdemu kierowcy, nawet przy prędkości 30-stu kilometrów na godzinę. To Wasz sygnał z Gorącej Linii RMF FM.

Kierowcy, jak od strony Warszawy jechali, nawet przy prędkości 30-40 km/h, na radyjku zaczęli krzyczeć, że prędkości nie mieli, świateł nie ma, a zaczęło to błyskać. Jeden z drugim błysk był, plamki w oczach człowiek dostaje - powiedział nam pan Mariusz, który oburzony zadzwonił na Gorącą Linię RMF FM 600 700 800.

Żaden z kierowców, któremu błysnął flash fotoradaru w Tarczynie nie zostanie ukarany mandatem - zapewnia z kolei straż miejska, do której należy urządzenie.

Straż miejska wyjaśnia, że kierowcy nie zostali sfotografowani, a jedynie oślepieni fleszem. Zdjęcia nie dostaną, a co za tym idzie i mandatu, bo gminny fotoradar teraz zdjęć nie robi, a jedynie błyska. Powodem zamieszania jest awaria sygnalizacji świetlnej - usłyszał reporter RMF FM w straży miejskiej w Tarczynie.

Tutaj są błyski flesza, ale nie ma rejestracji, więc kierowcy nie mają się czego obawiać. Jeżeli jest awaria świateł, to urządzenie nie rejestruje - powiedział przedstawiciel straży.

Straż zapewnia, że wezwała już firmę, która ma naprawić sygnalizację świetlną - wtedy fotoradar zacznie działać normalnie.