Lekarze walczą o życie 1,5-rocznej dziewczynki, która wpadła do oczka wodnego przy rodzinnym domu dziecka w Lesznie koło Warszawy. Okoliczności zdarzenia bada policja i prokuratura. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

Oczko wodne, w którym znaleziono dziewczynkę, ma aż dwa metry głębokości. Nie wiadomo, jak długo dziecko było pod wodą. Jak ustalił nasz reporter, zostało przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do stołecznego szpitala przy ul. Niekłańskiej. Gdy pogotowie zabierało dziewczynkę do szpitala, była ona przytomna.

Policjanci i prokurator badają okoliczności wypadku. Wiadomo, że nad dziewięciorgiem dzieci w rodzinnym domu dziecka sprawowało opiekę czterech dorosłych. Od razu po przyjeździe policji zostali przebadani. Wszyscy byli trzeźwi. Prokurator próbuje ustalić, kto nie dopilnował 1,5-rocznego dziecka i dlaczego oczko wodne nie było zabezpieczone.