Złodzieje staranowali witrynę sklepu Hermes we francuskim Lille, po czym zrabowali torebki, ubrania i biżuterię. To już trzeci taki rabunek luksusowego sklepu - poinformował portal dziennika Le Monde.

Dzień wcześniej w ten sam sposób obrabowano sklep Louis-Vuitton znajdujący się o sto metrów dalej na tej samej ulicy. Sklep firmy Hermes obrabowano tą metodą już w styczniu.

Złodzieje zbiegli, porzucając dwa samochody - w tym użyty do taranowania witryny. Policja poszukuje trzeciego pojazdu.

Oba sklepy, które padły ofiarą złodziei, specjalizują się w luksusowej odzieży i dodatkach. Cena damskiej torebki może w nich sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Rynek towarów luksusowych, który ma za sobą trudny pandemiczny okres, odbił się i przeżywa gwałtowny wzrost. Firma konsultingowa Bain and Company utrzymuje, że branża okazała się odporna na recesję. Analitycy szacowali globalny wzrost branży luksusowej w ubiegłym roku na około 20 procent i zapowiadają, że będzie on trwał - choć ze znacznie mniejszą dynamiką - do końca dekady. W 2022 roku klientami branży było ich zdaniem około 400 milionów ludzi i grupa ta powinna wzrosnąć do 2030 roku o 100 tysięcy.