​FBI opublikowało zdjęcia fragmentów bomb zdetonowanych w poniedziałek w Bostonie. Funkcjonariusze proszą o pomoc w odnalezieniu sprawcy zamachu. Internauci ruszyli na poszukiwania mordercy.

Dzień po zamachach FBI poprosiło o pomoc widzów i uczestników maratonu, którzy widzieli kogoś, kto w pobliżu mety miał ze sobą dużą, czarną torbę. Funkcjonariusze przeglądają tysiące zdjęć i filmów - wszystko po to, żeby namierzyć sprawcę.

Do akcji włączyli się także użytkownicy serwisu 4chan, publikującego śmieszne materiały w sieci. Bardzo szybko udało im się znaleźć osobę, która ma ze sobą torbę, podobną do tej, w której znajdowała się bomba. Na zdjęciach widać mężczyznę, który niósł ją ze sobą na plecach, a następnie porzucił ją w pobliżu mety. Nie wiadomo na razie czy ustalenia internautów są prawdziwe.

Ze zdjęć, opublikowanych przez FBI, wynika, że bomby, które wybuchły w Bostonie, są domowej roboty. Ładunki to szybkowary wypełnione materiałem wybuchowym, a także gwoźdźmi, kulkami z łożysk i elementami metalowymi. Specjaliści od materiałów wybuchowych odtwarzają teraz ładunki i próbują ustalić, w jaki sposób zostały zdetonowane. 

W poniedziałkowym ataku bombowym na trasie maratonu w Bostonie, zginęło troje ludzi. 176 osób zostało rannych. Wciąż nie są znani sprawcy zamachu.

Zobacz galerię z Bostonu. Miasto po zamachach patrolowane jest przez uzbrojonych żołnierzy. Wiele ulic jest wciąż zamkniętych.