Włoski polityk Stefano Tramoti przeniósł się do Dubaju. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Tramonti jest burmistrzem Carpendolo i zarządza miejscowością ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Mimo krytyki nie chce ustąpić ze stanowiska.

Stefano Tramonti, wybrany z listy partii Forza Italia, jest burmistrzem 13-tysięcznego miasteczka koło Brescii od prawie 10 lat. Tłumaczy, że do Zjednoczonych Emiratów Arabskich przeniósł się z powodów rodzinnych i zawodowych. Jest jednocześnie menedżerem w firmie metalurgicznej, działającej w krajach Azji.

Tramonti zapewnił, że w pełni przestrzega zobowiązań, jakie wziął na siebie wobec swoich wyborców. Z oddalonego o 5945 kilometrów Dubaju, jak zapowiedział, dokończy swoją kadencję, która mija przyszłym roku.

Dziennik "Corriere della Sera", który opisał ten niecodzienny przypadek sprawowania władzy, odnotował, że sprawa ta wywołuje polemikę i zdumienie mieszkańców. Nie mają oni bezpośredniego kontaktu z szefem miejscowej administracji, a członkowie zarządu i radni oglądają go podczas połączeń online na tle panoramy drapaczy chmur w Dubaju. Tramonti zamieszkał tam z żoną i dwojgiem dzieci.

Jego polityczni sojusznicy zapewniają, że będzie czasem odwiedzał miejscowość w związku z obowiązkami w swojej firmie. I wtedy, jak dodają, będzie można go też spotkać w jego biurze w magistracie.