Londyńska policja prowadzi dochodzenie w sprawie zabójstwa trojga członków polskiej rodziny. Na podstawie sekcji zwłok ustalono, że 35-letnia matka, 11-letnia córka i 3-letni syn zginęli od ciosów nożem. Na miejscu zdarzenia znaleziono również ciało ojca. Policja podejrzewa, że chodzi o wielokrotne morderstwo zakończone samobójstwem sprawcy.

Polskie dzieci, których ciała znaleziono przed tygodniem w mieszkaniu w zachodnim Londynie, zostały zamordowane - taki jest wynik sekcji zwłok dziewczynki i chłopczyka.

11-letnia Maja zginęła od ciosu nożem w serce, a 3-letni Dawid w wyniku wielokrotnych ran zadanych ostrym narzędziem.

Wcześniejsza sekcja wykazała, że w taki sam sposób co 3-latek zginęła jego mama, 35-letnia Monika.

Jej mąż i ojciec dzieci, 39-letni Michał, również poniósł śmierć - prawdopodobnie z własnej ręki. Na jego szyi znaleziono rany cięte.

Śledczy nie poszukują nikogo w związku z tą sprawą. Policja traktuje ją w kategoriach morderstwa zakończonego samobójstwem sprawcy.

Nie wiadomo, kiedy doszło do tragedii

Czteroosobową rodzinę z Polski znaleziono martwą w jednym z mieszkań w dzielnicy Hounslow w zachodnim Londynie w piątek 16 czerwca.

Na razie nie jest jasne, od kiedy czteroosobowa rodzina nie żyła. W wydanym komunikacie policja poinformowała, że w dzień śmierci dostała wezwanie ze szkoły, do której chodziła Maja, ponieważ dziewczynka od poniedziałku 12 czerwca była nieobecna i ani ona, ani jej rodzina nie odpowiadała na wiadomości.

Jeszcze tego samego popołudnia funkcjonariusze dostali się do domu przy Staines Road w zachodnim Londynie, gdzie znaleźli cztery ciała.

Śledczy byli zmuszeni wtargnąć tam siłą, bowiem drzwi były zamknięte od środka.

Opracowanie: