​Wielki Czwartek na Wyspach to wielki dzień. Brytyjka królowa Elżbieta II rozdaje symboliczną jałmużnę. Skórzane woreczki zawierające monety wręczyła poddanym w katedrze w Leicester. Otrzymało je 91 mężczyzn i tyle samo kobiet. Liczba jest zgodna z aktualnym wiekiem monarchini.

W każdym woreczku znalazły się okolicznościowe monety o różnym nominale. Wyróżnieni w ten sposób ludzie to osoby, które poświęcają się pracy społecznej i Kościołowi. Co roku nominowani są przez lokalne społeczności, w zależności od tego gdzie odbywa się nabożeństwo.

Podczas ceremonii odśpiewane zostały hymn koronacyjny z 1953 roku i narodowy. Następnie królowa otrzymała bukiet kwiatów i odbyła zwyczajową rozmowę z hierarchami Kościoła Anglikańskiego, którego jest głową. 

Ta kilkusetletnia tradycja, sięgająca średniowiecza, wymagała początkowo, by monarcha, przed wręczaniem jałmużny, umył poddanym nogi. Rytuału tego zaniechano pod koniec XVII wieku.

Wielkoczwartkowa uroczystość miała miejsce zawsze w Opactwie Westminsterskim, ale na początku swojego panowania królowa ustanowiła zasadę, że ceremonia odbywać się będzie w różnych miejscach w Anglii. Dziś po raz pierwszy odbyła się w katedrze w Liecester.

(łł)