Kilka budynków zostało zniszczonych w wyniku eksplozji na przedmieściach belgijskiej Antwerpii, w miejscowości Wilrijk. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wybuchu.

Do tej pory na powierzchnię wydobyto trzy osoby. Jedna z nich jest w poważnym stanie. Niewykluczone jednak, że pod gruzami wciąż jest jedna osoba. Trwają poszukiwania z udziałem specjalnie przeszkolonych psów.

Eksplozja zniszczyła co najmniej trzy domy. W kilku okolicznych wyleciały okna i drzwi.

Lokalne media donoszą, że w związku z wybuchem ewakuowano pobliską szkołę.

Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną zdarzenia - przekazała straż pożarna. Burmistrz Antwerpii Bart De Wever napisał na Twitterze, że doszło do "strasznego wybuchu gazu".