Jeden z najsłynniejszych wraków statków polarnych, Terra Nova, został po raz pierwszy szczegółowo sfilmowany na dnie morza. Statek, który przewoził kapitana Scotta i jego załogę podczas ich tragicznej wyprawy na biegun południowy, spoczywa u wybrzeży Grenlandii na głębokości 170 metrów.

Statek Terra Nova odegrał kluczową rolę w historii eksploracji Antarktydy. W 1910 roku brytyjska załoga polarników wyruszyła w podróż, która miała na celu zarówno prowadzenie badań naukowych, jak i zdobycie bieguna południowego.

W styczniu 1912 roku kapitan Robert Falcon Scott wraz z czterema towarzyszami dotarł do bieguna, ale odkrył, że zostali pokonani przez norweską ekipę pod wodzą Roalda Amundsena. Droga powrotna okazała się dla ekipy śmiertelna.

Wyprawa napotkała wyjątkowo trudne warunki pogodowe, a jej członkowie umierali kolejno z wycieńczenia, głodu i mrozu. Ostatnie słowa kapitana Oatesa, który opuścił namiot, aby nie być ciężarem dla pozostałych, przeszły do legendy. Wychodzę na zewnątrz i może to potrwać trochę czasu - powiedział.

Historyczne znaczenie

Statek Terra Nova odegrał kluczową rolę w przekazaniu wiadomości o śmierci Scotta. W styczniu 1913 roku statek dotarł do Antarktyki, by uratować ekipę, ale zamiast tego załoga dowiedziała się o tragicznej śmierci polarników.

Po powrocie z ekspedycji Terra Nova kontynuowała służbę, aż do zatonięcia w 1943 roku, kiedy to przewoziła zaopatrzenie do amerykańskich baz podczas II wojny światowej. Wrak został odkryty w 2012 roku, jednak dopiero nowa ekspedycja zrealizowała tak szczegółowe nagrania.

Choć Terra Nova uległa zniszczeniu, kluczowe elementy, takie jak koło sterowe i maszt, wciąż są widoczne. Wrak, mimo upływu czasu, stał się domem dla morskiego życia. Jest pełen ryb i porastają go korale.

Opracowanie: