Wojskowi, którzy dokonali przeszukania szpitala w Szaniz na południowy zachód od Kabulu mieli złamać wszelkie zasady, panujące także na wojnie. Szwedzka organizacja pozarządowa działająca w Afganistanie od lat 80. jest poruszona zachowaniem Amerykanów.

Żołnierze – według relacji wolontariuszy ze szwedzkiej organizacji – byli brutalni. Zastraszali pacjentów. Chorych usuwano siłą z rewidowanych pomieszczeń. Wszystko trwało ponad dwie godziny. Brutalnie obchodzono się też z personelem placówki. Sprawa poruszyła opinię publiczną także w Ameryce.

Wojsko zapowiada śledztwo w tej sprawie i przesłuchanie. Póki co, rzecznik sił mówi krótko, że nic nie wie na temat tego incydentu. Oczywiście armia może wydać oświadczenie, że były wyraźne dowody np. na to, że w szpitalu ukrywali się terroryści, co wiele razy miało miejsce. Nic nie może jednak wytłumaczyć sposobu przeszukania.