Luksusowy dom mody Louis Vuitton wytoczył proces małej portugalskiej firmie produkującej likiery. Powodem jest logo, które – zdaniem francuskiego giganta – zbyt mocno przypomina słynny znak LV.

Portugalska firma Licores do Vale znalazła się na celowniku jednego z najbardziej rozpoznawalnych domów mody na świecie - Louis Vuitton. Wszystko przez logo, które zdaniem giganta, jest niemal identyczne ze słynnym znakiem LV. Francuski koncern złożył więc pozew do sądu ds. własności intelektualnej.

Jak wynika z dokumentów sądowych, Licores do Vale posługuje się symbolem składającym się z liter L i V, przy czym druga z nich została odwrócona. To właśnie ten zabieg graficzny wzbudził niepokój francuskiego giganta, który w pozwie zarzuca Portugalczykom "pasożytnicze wykorzystywanie prestiżu marki i tworzenie nieuczciwej konkurencji przy użyciu identycznego lub podobnego symbolu".

Sprawa nabrała rozgłosu po publikacji dziennika "Jornal de Notícias", który ujawnił szczegóły konfliktu. Licores do Vale to niewielka firma z Monção na północy Portugalii, prowadzona przez początkującego przedsiębiorcę André Ferreirę.

Jak wyjaśnia sam zainteresowany, logo powstało w domowych warunkach, a jego projekt był efektem wspólnej pracy z dziewczyną. L oznacza likiery, a V dolinę (po portugalsku - vale). Druga z liter została odwrócona do góry nogami, aby symbolizować góry otaczające parafię Longos Vales, gdzie mieszkam - tłumaczy Ferreira.

Przedsiębiorca stanowczo odpiera zarzuty o plagiat i podkreśla, że nie miał zamiaru nawiązywać do luksusowej marki. Logo Louis Vuitton i logo Licores do Vale nie mają ze sobą nic wspólnego - zapewnia. Jak dodaje, logo miało być jedynie prostym symbolem, który pozwoli wyróżnić lokalny produkt na małych targach rolnych w regionie.

Mimo tych wyjaśnień Louis Vuitton nie zamierza rezygnować z obrony swojego znaku. Koncern od lat znany jest z bezkompromisowej walki o ochronę własności intelektualnej i nie waha się pozywać nawet najmniejszych firm, jeśli uzna, że naruszają one prestiż marki. Eksperci podkreślają, że tego typu spory są coraz częstsze, zwłaszcza w dobie globalizacji i łatwego dostępu do narzędzi graficznych.