Wybór Blaise Metreweli na stanowisko szefowej brytyjskiego wywiadu MI6 wywołał prawdziwą burzę w brytyjskich i światowych mediach. Wszystko za sprawą szokujących doniesień dotyczących jej rodzinnej przeszłości. Jak dowiedział się Daily Mail, jej dziadek, Constantine Dobrowolski, był jednym z najbardziej poszukiwanych nazistowskich agentów podczas II wojny światowej.

  • W czerwcu Blaise Metreweli została pierwszą kobietą na czele MI6 w 116-letniej historii tej służby.
  • Teraz, media ujawniły kontrowersyjne informacje o jej dziadku, Constantine Dobrowolskim, który był informatorem nazistów i brał udział w zbrodniach Holokaustu.
  • Po wojnie rodzina Dobrowolskiego uciekła do Wielkiej Brytanii, a jego syn przyjął nazwisko ojczyma Metreweli.
  • Jak do sprawy odniosło się MI6? Dowiesz się, czytając cały artykuł.

Blaise Metreweli została ogłoszona nową szefową Secret Intelligence Service na początku czerwca. To historyczny moment - po raz pierwszy w 116-letniej historii MI6 na jej czele stanie kobieta. Metreweli, absolwentka Uniwersytetu Cambridge, znana jest z zamiłowania do sportu, zwłaszcza wioślarstwa, oraz bogatego doświadczenia operacyjnego w Europie i na Bliskim Wschodzie. Do MI6 dołączyła w wieku 22 lat, a obecnie odpowiada w agencji za technologie i innowacje.

Mroczna tajemnica rodzinna

Wybuch kontrowersji nastąpił po ujawnieniu przez brytyjskie media dokumentów, z których wynika, że dziadek Metreweli, Constantine Dobrowolski, był jednym z głównych informatorów nazistów w ukraińskim Czernihowie.

Dobrowolski, znany pod pseudonimem "Rzeźnik" lub "Agent nr 30", miał być odpowiedzialny za przekazywanie informacji Wehrmachtowi oraz udział w Holocauście. Według archiwalnych dokumentów podpisywał listy do swoich nazistowskich przełożonych słowami "Heil Hitler" i deklarował, że "osobiście brał udział w eksterminacji Żydów".

Jak informuje BBC, w dokumentach odnalezionych w niemieckim archiwum we Fryburgu pojawiają się wstrząsające szczegóły - Dobrowolski miał rabować ciała ofiar Holokaustu, uczestniczyć w mordowaniu miejscowych Żydów oraz śmiać się podczas gwałtów na więźniarkach.

Dobrowolski figurował także na liście najbardziej poszukiwanych przez KGB w 1969 roku. W tajnym, 460-stronicowym dokumencie wymieniono go jako "agenta wywiadu niemieckiego" i osobę, która "uczestniczyła w egzekucjach obywateli radzieckich". Według dokumentów w 1943 roku Dobrowolski uciekł z Niemcami, a jego dalsze losy pozostają nieznane.

Ucieczka i nowe życie w Wielkiej Brytanii

Po wojnie żona Dobrowolskiego, Barbara, wraz z dwumiesięcznym synem, Constantine’em Juniorem, uciekła do Wielkiej Brytanii. Tam wyszła za mąż za Davida Metreweli w 1947 roku. Syn Dobrowolskiego przyjął nazwisko ojczyma, choć - jak wynika z dokumentów - jeszcze w 1966 roku w oficjalnych aktach widniał jako Dobrowolski, a Metreweli był jedynie "aliasem".

Constantine Jr. został radiologiem i służył w brytyjskich siłach zbrojnych. Jego córka, Blaise Metreweli, urodziła się w 1977 roku i już jako młoda kobieta rozpoczęła karierę w MI6.

MI6 dystansuje się od przeszłości

W obliczu medialnej burzy brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które reprezentuje MI6, wydało oficjalne oświadczenie. "Pochodzenie Blaise charakteryzuje się konfliktem i podziałem i jak to bywa w przypadku wielu osób o wschodnioeuropejskim pochodzeniu, jest tylko częściowo zrozumiane. To właśnie to złożone dziedzictwo przyczyniło się do jej zaangażowania w zapobieganie konfliktom" - przekazał resort.

Podkreślono również, że Metreweli "ani nie znała, ani nie spotkała swojego dziadka ze strony ojca". Sama Blaise Metreweli nie odniosła się publicznie do rewelacji na temat swojej rodziny. Warto jednak zaznaczyć, że jej kariera w MI6 jest oceniana bardzo wysoko, a jej doświadczenie i kompetencje mają być gwarancją skutecznej walki z nowoczesnymi zagrożeniami.

Niezależnie od rodzinnych tajemnic, Blaise Metreweli już wkrótce obejmie jedno z najważniejszych stanowisk w brytyjskich służbach specjalnych.