W Nowym Jorku zakończyła się zbiórka funduszy na budowę pomnika. Honorowym gościem był Lech Wałęsa. Pomnik poświęcony zostanie 100 milionom ofiar komunizmu i tym, którzy ciągle z nim walczą.

Inicjatywę budowy pomnika wspierają także finansowo i firmują swoimi nazwiskami między innymi Henry Kissinger, Richard Pipes i Steve Forbes. Twarzą projektu jest Lech Wałęsa. Zbrodnia jest tak wielka, że to pokolenie nie radzi sobie z tą zbrodnią - mówił w Nowym Jorku Wałęsa.

Po 12 latach, prace nad pomnikiem wchodzą wreszcie w ostatnią fazę. Przez wszystkie te lata zebrano kilkudziesiąt zezwoleń niezbędnych, aby w Waszyngtonie jakikolwiek pomnik mógł stanąć. Średnio zajmuje to lat 14. Wszystko wskazuje jednak na to, że latem wmurowany zostanie kamień węgielny: Projekt oparty jest na statui demokracji wzniesionej przez chińskich studentów na Placu Tiananmen - stąd też jedyny chiński protest przeciw budowie pomnika.