Na warszawskich Wojskowych Powązkach odsłonięto pomnik legendarnego asa lotnictwa, generała Stanisława Skalskiego. W ten sposób uczczono pierwszą rocznicę śmierci dowódcy słynnej eskadry, zwanej „Cyrkiem Skalskiego”.

Odsłonięty na Powązkach pomnik ma oddawać charakter lotnika. Jego główną częścią jest lotnicza gapa, którą gen. Skalski zawsze nosił przekrzywioną – wbrew regulaminowi. - Był nieprawdopodobnym dowódcą. Gdy w czasie wojny prowadził dywizję, nikt tam nie ginął. Dlatego wszyscy chcieli z nim latać - mówi Piotr Skalski o swoim stryju. Dodaje, że gapa symbolizowała „zwichrowane” życie lotnika.

Wirtuozem nazywa lotnika Mirosław Hermaszewski. - Nazywanie go asem lotnictwa to za mało - mówi.

Gen. Skalski w czasie wojny dowodził eskadrą w dywizjonie 306 i 316, a także dywizjonem 317. Po wojnie wrócił do Polski, gdzie władze stalinowskie skazały go za zdradę. W celi śmierci spędził prawie 8 lat.