Fatalna pogoda daje się we znaki nie tylko Polakom. Pozrywane dachy, powalone drzewa i zalane ulice – to bilans burz, które przeszły wczoraj i dziś nad ranem nad niektórymi regionami Austrii, Czech i Niemiec.

Austria:

Wichury, silne opady deszczu oraz grad przeszły w nocy od Salzburga po Wiedeń. Jak podała telewizja ORF, kilkanaście osób zostało rannych.

W rejonie Salzburga ogłoszono stan alarmowy. W Pinzgau uderzenie pioruna wywołało pożar lasu, który udało się ugasić po czterech godzinach. W Wiedniu straż pożarna interweniowała blisko 450 razy. Silny wiatr, osiągający prędkość do 100 kilometrów na godzinę, zepchnął pływający po Dunaju statek wycieczkowy na brzeg.

Czechy:

W trakcie burz nad Czechami zginęła jedna osoba. Na 75-letnią kobietę spadły połamane wiatrem gałęzie. Obalone wiatrem drzewa zatarasowały w licznych miejscach tory kolejowe w Czechach i raniły poważnie jednego chłopca. Z kolei na Jeziorze Machovo w północnej części kraju zatonął jacht. W Pradze strażacy interweniowali 80 razy.

Niemcy:

Wichura, która przeszła nad Dolną Bawarią zerwała aluminiowy dach budynku w porcie w Pasawie. Konstrukcja przygniotła dwie łodzie i sześć samochodów. Dwie osoby zostały ranne. Z kolei w miejscowości Daggendorf wiatr porwał całą halę fabryki części budowlanych. W Staraubingu uszkodzony został maszt telekomunikacyjny.

Burze przeszły także nad Badenią. W Aalen i Bad Mergentheim uderzenia piorunów wywołały pożary drewnianych dachów. W Nadrenii Północnej-Westfalii woda pozalewała piwnice i drogi, a wiatr przewracał drzewa. W Akwizgranie zawalił się dach supermarketu. Nikt na szczęście nie został ranny.

Gwałtowne opady nie oszczędziły również Meklemburgii-Pomorza Przedniego, zalewając piwnice domów. Ranny został mężczyzna, którego samochód został przygnieciony przez powalone drzewo.