Amerykańskie siły przechwyciły i zajęły tankowiec z ropą objęty sankcjami u wybrzeży Wenezueli - informuje agencja Bloomberga. To poważna eskalacja napięć między Stanami Zjednoczonymi a rządem Nicolasa Maduro. W reakcji na działania USA ceny ropy na światowych rynkach wzrosły.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy do RMF24.pl
Według źródeł zbliżonych do sprawy amerykańskie siły przeprowadziły działania operacyjne "na statku bezpaństwowym", który ostatnio cumował w Wenezueli. Wydarzenie potwierdził sam Donald Trump.
Jak zapewne wiecie, właśnie zajęliśmy tankowiec u wybrzeży Wenezueli - duży tankowiec, bardzo duży, największy, jaki kiedykolwiek zajęto - mówił dziennikarzom w Białym Domu. Wenezuelski państwowy koncern naftowy PDVSA oraz tamtejsze ministerstwa ropy i informacji nie odniosły się do sprawy.
Informacja o przejęciu tankowca spowodowała wzrost cen ropy na światowych giełdach - notowania ropy Brent w Londynie wzrosły nawet o 0,8 proc.
Działania USA mogą znacząco utrudnić Wenezueli eksport ropy, ponieważ inni armatorzy mogą być teraz mniej skłonni do transportu ładunków z kraju Maduro. Większość wenezuelskiej ropy trafia do Chin, zwykle przez pośredników i po znacznych rabatach, ze względu na ryzyko sankcyjne.
Przejęcie wenezuelskiego tankowca przez USA to wyraźna eskalacja: od sankcji finansowych do fizycznej interwencji. Podnosi to stawkę dla Caracas i wszystkich, którzy pomagają w eksporcie - komentuje w rozmowie z Bloombergiem Jorge Leon, szef analiz geopolitycznych w Rystad Energy. Takie działania tworzą geopolityczne wsparcie dla cen: nawet niewielkie wolumeny mogą wpływać na nastroje, gdy ryzyko dotyczy szlaków morskich i eskalacji między państwami - ocenia.
Administracja Donalda Trumpa od miesięcy zwiększa presję na prezydenta Nicolasa Maduro, oskarżając go o kierowanie operacją narkotykową. Pentagon przeprowadził ponad 20 ataków na domniemane statki przemytnicze w rejonie Wenezueli i Kolumbii, w wyniku których zginęło ponad 80 osób. Sam prezydent Trump wielokrotnie sugerował możliwość interwencji lądowej i twierdził, że "dni Maduro są policzone".
Rząd Maduro określa działania USA jako próbę przejęcia wenezuelskich rezerw ropy, jednych z największych na świecie.
W ostatnich miesiącach Maduro wzywał obywateli do jedności przeciwko "amerykańskim groźbom" i zachęcał do wstępowania do bojówek. Rozmieścił także wojsko, okręty, samoloty i drony na granicy z Kolumbią, w niektórych stanach przybrzeżnych oraz na jednej z wysp w pobliżu Wenezueli.
Państwowy koncern PDVSA współpracuje z kilkoma międzynarodowymi partnerami, w tym z amerykańskim Chevronem. Na mocy licencji wydanej przez Departament Skarbu USA, Chevron jest zwolniony z sankcji i otrzymuje część wydobywanej ropy w ramach wspólnych przedsięwzięć z PDVSA.


