11 okrętów wojennych, 15 tys. amerykańskich żołnierzy gromadzi się u wybrzeży Wenezueli - podaje niemiecki portal Focus.de. Wcześniej o takich zamiarach pisał sam Donald Trump. "Wiemy, gdzie żyją ci źli i wkrótce rozpoczynamy akcję" - oświadczył prezydent USA w swoich mediach społecznościowych. Reuters podaje w środę, że sprzeciw podnieśli demokraci. "Nieautoryzowane działania militarne przeciwko Wenezueli byłyby kolosalnym i kosztownym błędem, który niepotrzebnie narazi życie naszych żołnierzy" - oświadczyli we wspólnym oświadczeniu. Trump zapowiedział, że może wydać zezwolenie na atak na cele na lądzie. Niepokoją się tym nawet republikanie, z których się wywodzi.
- Donald Trump zapowiadał, że gotowy jest do uderzenia militarnego w kartele narkotykowe m.in. w Wenezueli.
- W sobotę Trump ostrzegł pilotów i handlarzy narkotykami, zamykając przestrzeń powietrzną nad Wenezuelą.
- Zachodnie media informują, że atak może być kwestią godzin, gdyż w ramach operacji "Southern Spear" 11 okrętów wojennych i 15 tys. amerykańskich żołnierzy gromadzi się u wybrzeży Wenezueli.
- Prezydent Wenezueli, Maduro, zapowiada opór wobec USA.
- Kongres USA planuje wymusić debatę i głosowanie, by zablokować niepopierany przez demokratów ewentualny atak wojskowy na Wenezuelę.
- Trumpa krytykuje już nawet środowisko polityczne, z którego się wywodzi - republikanie. Szczegóły poniżej.
- Polityka, ekonomia, pogoda, sport, najnowsze informacje z Polski i ze świata - to wszystko znajdziesz na RMF24.pl.
Donald Trump zadeklarował gotowość do przeprowadzenia uderzeń militarnych przeciwko kartelom narkotykowym w Meksyku i Wenezueli. Podczas spotkania z dziennikarzami w Białym Domu w połowie listopada stwierdził, że "zrobi cokolwiek, by zatrzymać narkotyki". Nie wykluczył także interwencji w Kolumbii oraz wysłania wojsk lądowych do Wenezueli. Potem powiedział jeszcze, że "musi zająć się Wenezuelą".
W sobotę zamieścił wpis na platformie X oraz na Truth Social. "Do wszystkich linii lotniczych, pilotów, handlarzy narkotykami i ludźmi: uważajcie przestrzeń powietrzną nad Wenezuelą i wokół niej za zamkniętą. Dziękujemy za uwagę! PREZYDENT DONALD J. TRUMP" - ogłosił.
Administracja Trumpa oskarżyła Nicolása Maduro - prezydenta Wenezueli o udział w handlu narkotykami. Maduro temu zaprzeczył. Sprawujący władzę od 2013 roku wenezuelski polityk uważa, że Trump dąży do jego obalenia i zapowiedział, że obywatele Wenezueli oraz wojsko, będą stawiać temu opór.
We wtorek - podczas uroczystej parady wojskowej w Caracas - prezydent Maduro zaapelował do żołnierzy elitarnych Oddziałów Boliwariańskich o gotowość do "obrony ojczyzny i pokoju" wobec "zagrożenia ze strony sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych, obecnych na Morzu Karaibskim". Formacja ta została utworzona na cześć Simona Bolivara, symbolu walki o niepodległość Ameryki Południowej.
M.in. Focus.de podaje, że wojsko USA gromadzi się u wybrzeży Wenezueli, o czym świadczą liczne filmy i zdjęcia okrętów wojennych oraz nisko przelatujących samolotów, krążące w sieci. Operacja Stanów Zjednoczonych - jak podają media i jak potwierdza sam Departament Wojny Stanów Zjednoczonych - nosi nazwę "Southern Spear" i ma służyć zwalczaniu handlu narkotykami i sieci "narkoterrorystycznych" powiązanych z tzw. Kartelem Słońc (Cartel de los Soles), rzekomo powiązanym z prezydentem Wenezueli.
Agencja Reutera podaje, że amerykańscy ustawodawcy, którzy wielokrotnie próbowali powstrzymać agresję prezydenta Donalda Trumpa wobec Wenezueli, zapowiedzieli, że złożą nową rezolucję, aby wymusić głosowanie Kongresu w tej sprawie, jeśli administracja przeprowadzi atak.
"Nieautoryzowane działania militarne przeciwko Wenezueli byłyby kolosalnym i kosztownym błędem, który niepotrzebnie narazi życie naszych żołnierzy" - oświadczyli we wspólnym oświadczeniu demokraci Tim Kaine z Wirginii, Chuck Schumer z Nowego Jorku i Adam Schiff z Kalifornii oraz republikanin Rand Paul z Kentucky. "Jeśli dojdzie do ataku, powołamy rezolucję o uprawnieniach wojennych, aby wymusić debatę i głosowanie w Kongresie, które zablokują użycie sił zbrojnych USA w działaniach wojennych przeciwko lub na terenie Wenezueli" - dodali.
Jak podaje również w środę Reuters, komisje kongresowe kierowane przez republikanów poinformowały w weekend, że "zbadają kampanię w Wenezueli". To już drugi raz w ostatnich dniach, kiedy członkowie partii Trumpa wyrazili obawy dotyczące jednej z jego inicjatyw politycznych.
W zeszłym tygodniu kilku republikańskich ustawodawców ostro skrytykowało Biały Dom za sposób, w jaki potraktował proponowany plan pokojowy dla Ukrainy. Nawet oni stwierdzili, że pierwotny 28-punktowy pakt ich zdaniem faworyzuje Rosję.
Jak podał Reuters, papież Leon X zaapelował do USA o niepodejmowanie uderzeń militarnych w Wenezueli. Podkreślił potrzebę uspokojenia sytuacji dla dobra narodu.


