Pierwszy w tym roku tropikalny sztorm uformował się na Atlantyku u południowo-wschodnich wybrzeży USA. Jest już tak silny, że nadano mu imię – Andrea.

Andrea pojawiła się bardzo wcześnie – ponad 3 tygodnie przed oficjalnym początkiem sezonu huraganowego. Według meteorologów prędkość wiatru dochodzi do ponad 70 kilometrów na godzinę i na razie nie stanowi żadnego zagrożenia.

Brytyjscy meteorolodzy twierdzą jednak, że najbliższy sezon huraganów na Atlantyku będzie wyjątkowo groźny. Nie wykluczają, że Stanom Zjednoczonym mogą ponownie zagrażać huragany o takiej sile jak Katrina, która nawiedziła Nowy Orlean.

Katrina zdewastowała wybrzeża amerykańskich stanów Luizjana, Missisipi i Alabama w sierpniu 2005 roku. Rano 29 sierpnia 2005 roku huragan dotarł do wybrzeża stanu Luizjana. Dzień wcześniej władze Nowego Orleanu ogłosiły pierwszą ewakuację tak dużego miasta w historii Stanów Zjednoczonych.

Według oficjalnych danych zginęło ponad 1200 osób, głównie w Nowym Orleanie. W wyniku huraganu doszło do katastrofalnej powodzi w tym mieście.