Administracja USA zapewniła, że systemy obrony przeciwrakietowej, przewidziane w Europie, nie są skierowane w Rosję. Waszyngton poinformował też, że nie przewiduje modyfikacji czy ograniczenia planów.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Tommy Vietor oświadczył, że USA "różnymi kanałami" wyjaśniały cel budowy systemu w Europie, którym nie jest służenie za środek "strategicznego odstraszania" Rosji. Nie zmodyfikujemy ani nie ograniczymy w żaden sposób naszych planów - dodał.

Wcześniej prezydent Dmitrij Miedwiediew zagroził, że w razie niekorzystnego dla Rosji rozwoju sytuacji z budową tarczy antyrakietowej USA w Europie, Moskwa odstąpi od dalszych kroków w sferze rozbrojenia i kontroli zbrojeń.