Ukraiński parlament zignorował ultimatum prezydenta Wiktora Juszczenki, który żądał do czwartku uchwalenia wszystkich ustaw niezbędnych dla przeprowadzenia przedterminowych wyborów 30 września.

W czwartek wieczorem parlament większością głosów zdecydował, że zajmie się tą sprawa dopiero w piątek.

Stawiając ultimatum, Juszczenko zapowiadał, że w razie braku

zgody parlamentu na wrześniowy termin wyborów, głosowanie odbędzie się już za 60 dni.

Jeśli dziś (w czwartek) nie będzie ustaw przedwyborczych,

(opozycja) Blok Julii Tymoszenko i Nasza Ukraina na swoich

zjazdach zakończą formalności związane ze zrzeczeniem się mandatów (poselskich) i wówczas do wyborów dojdzie w ciągu 60 dni - powiedział w Zagrzebiu Juszczenko na konferencji prasowej z prezydentem Chorwacji Stipe Mesiciem.

Wcześniej w czwartek ukraiński prezydent jeszcze na jeden dzień

wstrzymał działanie swojego dekretu o rozwiązaniu parlamentu.