Argentyńska policja aresztowała 50-letnią kobietę po tym, jak uciekła ze swoim… 12-letnim kochankiem. Prokuratura chce ją oskarżyć o "porwanie i domniemane molestowanie seksualne" chłopca.

W zeszły weekend, po kłótni ze swoim konkubentem, pochodząca z Paragwaju kobieta oświadczyła, że zamieszka z chłopcem, w którym - jak stwierdziła - była "bardzo zakochana".

Życiowy partner pięćdziesięciolatki zawiadomił władze, kiedy zarówno ona, jak i dziecko jednocześnie zniknęli ze swoich domów w Paso de los Libres, miejscowości 760 km na północny wschód od Buenos Aires. Policja odnalazła parę w domu jednej z przyjaciółek kobiety.