Wydacie terrorystów, albo podzielicie ich los - to twarde ultimatum Waszyngtonu. Co znajdzie się na celowniku? Można to wywnioskować z przemówienia prezydenta Stanów Zjednoczonych, jakie wczoraj wygłosił w Kongresie.

"Al-Qaeda jest dla terroryzmu tym, czym mafia dla przestępczości. Jej celem nie jest jednak zbijanie fortuny, lecz zmiana świata i narzucenie wszystkim ludziom - radykalnych poglądów" - tak George W. Bush mówił o terrorystycznej organizacji, kierowanej przez Osamę bin Ladena, której ślady prowadzą do ekstremistycznych organizacji w 60 krajach świata. Bush postawił Talibom pięć warunków, od spełnienia których uzależnia ewentualny atak odwetowy USA.

Po pierwsze: Talibowie mają oddać wszystkich liderów "Al-Qaedy", terrorystycznej organizacji tzw. "Bazy" - ukrywających się w Afganistanie. Po drugie mają zwolnić bezpodstawnie więzionych cudzoziemców. Po trzecie zamknąć wszystkie obozy terrorystów. Po czwarte wydać wszystkich członków ekstremistycznych organizacji i ostatni warunek: pozwolić USA na sprawdzenie realizacji wszystkich tych postulatów.

foto Archiwum RMF

10:15