Obozy śmierci były nazistowskie, ale badanie historii i jej interpretację powinniśmy zostawić historykom - powiedział w czwartek w Brukseli wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans.

Obozy śmierci były nazistowskie, ale badanie historii i jej interpretację powinniśmy zostawić historykom - powiedział w czwartek w Brukseli wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans.
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans /STEPHANIE LECOCQ /PAP/EPA

Musimy stawić czoła faktom. Wszystkie kraje okupowane przez nazistów podczas II wojny światowej miały wielu bohaterów, którzy walczyli przeciwko tej okupacji. Ale niestety we wszystkich tych krajach znaleźli się też ludzie, którzy kolaborowali z nazistowskimi okupantami - powiedział Timmermans.

Zaznaczył przy tym, że wypowiada się w tej sprawie jako Holender i nie komentuje tego, co dotyczy innych krajów.

Wypowiedź Timmermansa jest kolejną reakcją na zapisy znowelizowanej ustawy o IPN, wprowadzające m.in. penalizację przypisywania polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką.

Po uchwaleniu ustawy w piątek przez Sejm krytycznie zareagowały władze Izraela, m.in. premier Benjamin Netanjahu i członkowie Knesetu, a także amerykański Departament Stanu, zarzucając stronie polskiej m.in. chęć zablokowania niezależnych badań historycznych w sprawie Holokaustu.

Nowe zapisy ustawy wywołały także reakcję strony ukraińskiej, m.in. prezydenta Petra Poroszenki. Zgodnie z nowelizacją ustawy o IPN możliwe będzie bowiem wszczynanie postępowań karnych za zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów, także zbrodniom tych ukraińskich formacji, które kolaborowały z III Rzeszą Niemiecką.

(ag)