Końcówka XX wieku była najcieplejszym okresem od 400 lat, a niewykluczone nawet, że od roku 900. Tak wynika z raportu przygotowanego na zlecenie amerykańskiego Kongresu.

Naukowcy zwrócili uwagę, że tylko w ciągu ostatnich 100 lat temperatura na półkuli północnej wzrosła o ponad pół stopnia. Efektem tego jest topnienie lodowców i zmiany rejonu oraz częstotliwości występowania huraganów.