Supertajfun Ragasa uderzył w środę w Hongkong, przynosząc huraganowe wiatry i ulewne deszcze. Na Tajwanie w wyniku katastrofalnych opadów zginęło co najmniej 15 osób. Trwają poszukiwania 17 osób - poinformowały tamtejsze służby.

Supertajfun Ragasa uderzył w Tajwan i północne Filipiny, przynosząc ulewne deszcze i silny wiatr. We wtorek po południu doszło do pęknięcia bariery na jeziorze w okolicy miasta Guangfu. Spowodowało to uwolnienie około 60 milionów ton wody. Fala powodziowa zmyła kilka mostów i samochody.

Służby ratunkowe prowadzą szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą 17 osób - tysiące okolicznych mieszkańców musiało opuścić swoje domy.

Woda w niektórych częściach miasta sięgała we wtorek drugiej kondygnacji, odcinając od świata 263 osoby, którym zalecono pozostanie w domach.

W całym kraju z powodu zagrożenia ewakuowano ponad 7600 osób, z czego 3100 w samym rejonie Hualien jeszcze przed nadejściem żywiołu. Wcześniej także władze Filipin poinformowały o śmierci co najmniej trzech osób w północnej części Archipelagu Filipińskiego, a dodatkowo sześć osób uznaje się za zaginione po przejściu Ragasy.

Hongkong pod wodą

Żywioł znajduje się obecnie w pobliżu Hongkongu i południowych Chin. Obserwatorium meteorologiczne Hongkongu wydało najwyższe, 10. ostrzeżenie przed burzą. Jak podaje portal HongKong Free Press, stała siła wiatru może osiągnąć prędkość około 230 km/godz. W sąsiedniej chińskiej prowincji Guangdong władze ewakuowały 370 tys. osób. Wstrzymano pracę zakładów i targowisk, a pracownicy biurowi pracują z domów.

W Hongkongu fale sztormowe przelały się przez nadbrzeżne dzielnice, zalewając drogi i domy. W luksusowym hotelu Fullerton na południu wyspy woda wdarła się do środka przez szklane drzwi, podtapiając hol.

Na nabrzeżu Tseung Kwan O olbrzymie fale przykryły promenadę tuż obok wieżowców mieszkalnych. Zalane zostały także plaże i tereny zielone na wyspie Lantau, gdzie znajduje się międzynarodowe lotnisko.

Transport publiczny i wiele firm wstrzymało działalność. Mieszkańcy masowo ruszyli do sklepów, wykupując zapasy - w wielu miejscach półki świeciły pustkami.

Otwarto 49 schronisk, do których trafiło już kilkaset osób. Media donoszą o dramatycznym wypadku - kobieta i jej pięcioletni syn zostali porwani przez fale, gdy obserwowali sztorm z nabrzeża. Oboje walczą o życie w szpitalu.

Makau i południowe Chiny w gotowości

W sąsiednim Makau obowiązuje ten sam, najwyższy poziom alarmu. Kasyna zostały zamknięte, a gości hoteli zatrzymano w środku ze względów bezpieczeństwa.

Na południu Chin, w prowincji Guangdong, ewakuowano ponad 770 tysięcy mieszkańców. Wstrzymano szybkie połączenia kolejowe, odwołano loty w Guangzhou i Shenzhen. Chińskie służby morskie wydały najwyższy - czerwony - alert przed sztormem, ostrzegając przed falami do trzech metrów.

Ragasa ma uderzyć w chińskie wybrzeże jeszcze dziś, utrzymując status supertajfunu. Region Guangdong, zamieszkany przez ponad 125 milionów ludzi, przygotowuje się na starcie z żywiołem.