W sklepie IKEA w Dreźnie doszło do niewielkiej eksplozji, która spowodowała u dwóch osób niegroźne obrażenia. Policja zastanawia się, czy nie jest to część międzynarodowej akcji, bo podobne wybuchy odnotowano w innych krajach.

Nie otrzymaliśmy od nikogo żadnych pogróżek - zapewniła rzeczniczka IKEA Charlotte Lindgren.

Policja opublikowała portret sprawcy, aby jak najszybciej go zamierzyć.

Eksplozja jest zagadkowa z kilku względów. Choć sprawca zadał sobie dużo trudu i dotarł do części dla personelu, to siła wybuchu była niewielka. Poza tym nieznany jest motyw, a to prowadzi do skojarzeń z majowymi wybuchami w belgijskim Gent, francuskim Lille i holenderskim Eindhoven.

Tam konstruowano proste bomby z prochu strzelniczego. Dokładne badania powinny rozwiać wątpliwości w sprawie wybuchu w Dreźnie.