Szwecja chce zbadać ekologiczne, ale i polityczne konsekwencje budowy Gazociągu Północnego nad dnie Bałtyku. Rosyjsko-niemiecka spółka, która będzie układać i eksploatować bałtycką rurę, ma dziś w Petersburgu przedstawić szczegóły projektu dotyczące ekologicznych aspektów budowy.

Władze w Sztokholmie już wcześniej chciały przeniesienia gazociągu na ląd. Polska - którą ten gazociąg omija - też była za ułożeniem drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa lub budową magistrali przez Estonię, Łotwę, Litwę do Polski i dalej do Europy Zachodniej.

Zdaniem Szwecji budowa rury na dnie Morza Bałtyckiego stanowi potencjalne zagrożenie dla środowiska naturalnego w regionie.