Iran zakończył usuwanie oenzetowskich pieczęci z obiektów, w których prowadził a teraz zamierza wznowić badania nad paliwem jądrowym. Sprzęt jest w nienajlepszym stanie i upłynie sporo czasu, nim Iran będzie w stanie wzbogacać uran.

Zakończyli zdejmowanie pieczęci. Ale prawdopodobnie trzeba

będzie odbudować całość (systemu wirówek do wzbogacania). Jest tam dużo wilgoci, korozji. To zajmie dużo czasu - powiedział dyplomata, zbliżony do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.

Już dziś o irańskich planach będą rozmawiać europejscy ministrowie spraw zagranicznych. Coraz bardziej prawdopodobne jest skierowanie sprawy na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Nawet Rosja, która dotychczas była temu kategorycznie przeciwna, zasugerowała, że tym razem nie zgłosi weta.

Iran zapewnia, że jej badania mają służyć wyłącznie celom pokojowym – do czego ma prawo – jednak Zachód jest przekonany, że chodzi o budowę broni jądrowej. Teheran, dzięki pomocy Korei Północnej ma już rakiety zdolne do przenoszenia głowic jądrowych. W ich zasięgu znalazłby się m.in. Izrael i część Europy.