Do co najmniej 90 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar powodzi, które wystąpiły na północy Sumatry. Ponad 200 osób uważa się za zaginione. Z domów ewakuowano ponad 300 tysięcy ludzi.

Pod wodą znalazły się całe wsie. Większość mieszkańców, którym udało się uciec przed żywiołem, szukała schronienia w wyższych partiach wyspy.

Do zalanych prowincji władze wysłały na pomoc ponad tysiąc żołnierzy. Samolotami i helikopterami dostarczane są namioty, koce i pontony.

Równo dwa lata temu, w grudniu 2004 r., północną część Sumatry dotknęło tragiczne w skutkach trzęsienie ziemi i wysoka fala tsunami. Zginęło wtedy ponad 200 tysięcy ludzi.