Napad i strzelanina w północnej części Amsterdamu. W mieście wszczęto ogromną akcję policyjną, jedną z największych w ostatnim czasie. Jak podała policja, w strzelaninie zginął jeden ze sprawców, dwóch zostało rannych, a sześć osób aresztowano.

Około godziny 14:15 policja została zaalarmowana o strzelaninie na ulicy Meeuwenlaan na północy Amsterdamu. Świadkowie mówili, że słyszeli kilkanaście strzałów. Według policji doszło do napadu na konwój. Sprawcy poruszali się dwoma samochodami.

Na miejsce wysłano służby ratunkowe oraz helikopter policyjny. Ruszyło też wiele radiowozów. Dziennik "De Telegraaf" napisał na swojej stronie internetowej, że jeszcze nigdy nie widziano akcji z udziałem tylu policjantów.

Nie wiadomo dokładniej jeszcze jak wyglądała akcja, ale na zdjęciach publikowanych w internecie widać dwa płonące auta w podamsterdamskiej miejscowości Broek in Waterland. Chmurę dymu widać było także z miasta. Na miejscu jest też wiele radiowozów.

Po godz. 16 policja poinformowała, że jeden z przestępców nie żyje, a dwóch zostało rannych. Łącznie zatrzymano sześć osób.

Służby wciąż wyjaśniają sprawę.

Około godziny 16:00 policja potwierdziła na Twitterze, że podejrzany został zabity. Sześciu innych podejrzanych zostało aresztowanych. Dwóch z nich zostało rannych.