Prezydent USA Joe Biden powiedział swojemu chińskiemu odpowiednikowi Xi Jinpingowi, że amerykańska polityka wobec Tajwanu nie uległa zmianie, a USA silnie sprzeciwiają się jednostronnym zmianom statusu wyspy - zakomunikował Biały Dom po rozmowie telefonicznej przywódców. Chińskie MSZ przestrzegło natomiast, że nie pozwoli na "secesję" i niepodległość Tajwanu i że "ci, którzy igrają z ogniem, tylko się sparzą".

"W sprawie Tajwanu, prezydent Biden podkreślił, że polityka Stanów Zjednoczonych nie zmieniła się i Stany Zjednoczone mocno sprzeciwiają się jednostronnym wysiłkom dążącym do zmiany status quo lub podważania pokoju i stabilności wokół Cieśniny Tajwańskiej" - napisano w oświadczeniu po ponad dwugodzinnej rozmowie liderów.

Biden w maju wywołał irytację Pekinu, kiedy zadeklarował, że USA przyjdą na pomoc Tajwanowi, jeśli zostanie zaatakowany przez Chiny. Słowa Bidena można było odczytywać, jako podważenie prowadzonej przez USA wobec Tajwanu polityki "strategicznej niejasności". Do rozmowy doszło również tuż po tym, gdy władze ChRL zagroziły "stanowczą" odpowiedzią, jeśli dojdzie do planowanej wizyty na Tajwanie spikerki Izby Reprezentantów Nancy Pelosi.

W swoim oświadczeniu wydanym po rozmowie, chińskie MSZ przestrzegło, że nie pozwoli na "secesję" i niepodległość Tajwanu i że "ci, którzy igrają z ogniem, tylko się sparzą". Zaznaczono jednak, że Biden jasno powiedział Xi, że USA nie popierają niepodległości Tajwanu i będą kontynuować dotychczasową politykę.

Jak podkreślił Biały Dom, rozmowa była częścią "starań, by utrzymać i pogłębić kanały komunikacji między USA i ChRL i odpowiedzialnie zarządzać naszymi różnicami".

Zaznaczono też, że w wyniku rozmowy zespoły obydwu stron mają kontynuować dialog w obszarach m.in. zmian klimatycznych i bezpieczeństwa zdrowotnego.