Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny wraz z kilkoma współpracownikami z Fundacji Walki z Korupcją został napadnięty przez grupę Kozaków przed lotniskiem w Anapie w Kraju Krasnodarskim na południu Rosji. Nagranie z incydentu zostało zamieszczone na koncie Nawalnego na Twitterze.
Opozycjonista oznajmił, że napastników, którzy zaatakowali działaczy, było w sumie około 30. Bili i mężczyzn, i kobiety - napisał Nawalny, dodając, że napastnikom pomagała policja.
Część napastników miała na sobie kozackie mundury.
Rzeczniczka opozycjonisty Kira Jarmysz, cytowana przez agencję AP, powiedziała, że Nawalny, jego rodzina i działacze fundacji przebywali na wyjeździe integracyjnym. Rano przyjechali na lotnisko w Anapie nad Morzem Czarnym. Po ataku jeden ze współpracowników Nawalnego ma rozbitą skroń i udzielono mu pomocy medycznej - poinformowała Jarmysz.
Pod koniec kwietnia Nawalny oraz uczniowie, którzy uczestniczyli w konkursie historycznym stowarzyszenia Memoriał, zostali zaatakowani w Moskwie. Do ataku na Nawalnego przyznali się aktywiści ruchu SERB, znanego z akcji przeciwko opozycjonistom.
(mpw)