Zagrożenie ze strony Rosji dotyczy całej Europy – ostrzega sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Szef Sojuszu ostrzega przed zbytnią beztroską na zachodzie Europy, argumentując, że nowoczesne rosyjskie rakiety są w stanie uderzyć w dowolne miejsce na kontynencie w ciągu kilku minut. "Zagrożenie ze strony Rosjan rośnie z każdym dniem. Nie bądźmy naiwni" - powiedział Holender podczas wspólnej konferencji prasowej w Luksemburgu z premierem kraju Lukiem Friedenem i ministrem obrony Yuriko Backesem.
Podczas wspólnej konferencji prasowej w Luksemburgu z premierem tego kraju Lukiem Friedenem oraz minister obrony Yuriko Backes, sekretarz generalny NATO Mark Rutte podkreślił, że sojusznicy, którzy nie graniczą bezpośrednio z Rosją, nie powinni czuć się bezpieczni.
Zagrożenie ze strony Rosjan rośnie z każdym dniem. Nie bądźmy naiwni. To może kiedyś dotyczyć także Luksemburga i mojego kraju, Holandii. Teraz wszyscy czujemy się bezpieczni, myślimy, że jesteśmy daleko od Rosji, ale w rzeczywistości jesteśmy bardzo blisko, zwłaszcza w kontekście nowoczesnych rosyjskich technologii rakietowych - powiedział Rutte, cytowany przez korespondenta Ukrinform.
Rutte zwrócił uwagę, że różnica w czasie dotarcia rakiety do takich miast jak Wilno, Luksemburg, Haga czy Madryt wynosi zaledwie kilka minut.
Różnica teraz między Litwą a Luksemburgiem, Hagą czy Madrytem to od pięciu do dziesięciu minut - tyle czasu potrzebuje rakieta, by dotrzeć do tych części Europy. Wszyscy jesteśmy więc pod bezpośrednim zagrożeniem ze strony Rosjan. Wszyscy jesteśmy teraz na wschodniej flance, niezależnie od tego, czy mieszkamy w Londynie, czy w Tallinnie - różnicy już nie ma - podkreślił sekretarz generalny NATO.
Rutte zaznaczył, że Stany Zjednoczone są w pełni świadome długoterminowego zagrożenia ze strony Rosji dla całego Sojuszu i regionu euroatlantyckiego.
Oni doskonale to rozumieją i ze wszystkich moich rozmów w Waszyngtonie to czuję, że dla bezpiecznych Stanów Zjednoczonych potrzebna jest bezpieczny Atlantyk, bezpieczna Europa i bezpieczna Arktyka, bo inaczej zagrożone będą same USA, nawet ich część kontynentalna - powiedział Rutte.
Dodał, że po szczycie NATO i zobowiązaniu do przeznaczania 5 proc. wydatków na obronę, w tym 3,5 proc. na kluczowe elementy obrony, sojusznicy potwierdzili swoje zaangażowanie.
Premier Luksemburga Luc Frieden zapowiedział, że jego kraj planuje dołączyć do inicjatywy NATO PURL w celu zakupu uzbrojenia w USA i przekazania go Ukrainie.
NATO PURL (Prioritised Ukraine Requirements List) to specjalny mechanizm koordynowany przez NATO, który umożliwia państwom członkowskim przekazywanie środków finansowych na zakup uzbrojenia dla Ukrainy - głównie w Stanach Zjednoczonych. Kraje sojusznicze wpłacają pieniądze na specjalne konto, a następnie za te środki kupowana jest broń i sprzęt wojskowy, który trafia bezpośrednio do Ukrainy.
Celem PURL jest szybkie i skoordynowane zaspokajanie najpilniejszych potrzeb ukraińskiej armii, bez konieczności długotrwałych procedur przetargowych czy indywidualnych negocjacji każdego państwa z producentami broni.


