Rosyjscy żołnierze, którzy okupowali Czarnobyl, zostali przewiezieni do centrum leczenia chorób popromiennych na Białorusi - twierdzi Jarosław Jemelianenko były dziennikarz z Ukrainy, przedstawiciel Rady Społecznej przy Państwowej Agencji Ukrainy do spraw Zarządzania Strefą Wykluczenia. Mężczyzna powołuje się przy tym na białoruskie źródła.

"Kolejni napromieniowani rosyjscy terroryści, którzy zdobyli strefę czarnobylską, zostali dziś przewiezieni do białoruskiego centrum leczenia chorób popromiennych" - napisał Jemelianenko.

Jak zaznacza, "zasady postępowania na terenie strefy obowiązują każdego, bo fizyka "działa niezależnie od statusu czy pagonów"."Przy minimalnej inteligencji dowódców czy żołnierzy można było uniknąć takich konsekwencji. Kraina małp" - napisał Jemelianenko. Z informacji, na które się powołuje, wynika, że rosyjscy żołnierze są "regularnie przywożeni" do centrum leczenia chorób popromiennych.

W środę wieczorem wojska rosyjskie zaczęły wycofywać część oddziałów okupujących Czarnobyl, o czym poinformowali przedstawiciele Pentagonu.

AFP: Rosja zaczęła wycofywać część wojsk z Czarnobyla

Rosyjskie wojska zaczęły wycofywać część jednostek okupujących Czarnobyl - podała w środę wieczorem agencja AFP, powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela Pentagonu.

Według resortu jest to jeden z obszarów, z których Rosja wycofała żołnierzy na Białoruś w celu uzupełnienia jednostek.

Jak podaje agencja, przedstawiciel ministerstwa stwierdził, że Czarnobyl "jest jedną ze stref, skąd Rosjanie zaczęli się przemieszczać ku Białorusi". Była elektrownia atomowa położona przy granicy z Białorusią była jednym z pierwszych obiektów zajętych przez Rosję.

Wcześniej rzecznik Pentagonu John Kirby stwierdził, że Rosjanie wycofali w ciągu ostatniej doby "mniej niż 20 proc." swoich sił spod Kijowa - wymienił tu lotnisko w Hostomelu - a także spod Czernihowa i Sum. Według resortu obrony celem jest uzupełnienie jednostek.

Kirby nie wykluczył, że mogą one zostać przerzucone na front w Donbasie, który po fiasku operacji zajęcia Kijowa jest obecnie priorytetem Rosji.

Na początku tego tygodnia Reuters informował, że dotarł do dwóch pracowników elektrowni w Czarnobylu, którzy mieli znajdować się na terenie obiektu w dniu zajęcia go przez rosyjskie wojska (24 lutego).

W ocenie rozmówców agencji żołnierze, przemieszczając się ciężkim sprzętem przez Czerwony Las - położony około 2 km na południe od wysiedlonego miasta Prypeć - doprowadzili do podniesienia się z gleby radioaktywnego pyłu. 25 marca zostało to odnotowane przez Państwową Inspekcję Energetyki Atomowej Ukrainy - raportowano o wzroście poziomów kontrolnych promieniowania w pobliżu Czarnobyla.

Wjechanie do Czerwonego Lasu było "samobójstwem" dla rosyjskich żołnierzy, ponieważ skutkowało przedostaniem się do ich organizmów radioaktywnych substancji - powiedział pracownik elektrowni, cytowany przez Reutersa.

Okolice Czerwonego Lasu są uznawane za jeden najbardziej skażonych obszarów na świecie.