23 osoby zginęły, a ponad 40 zostało rannych w pożarze ośrodka dla osób nerwowo i psychicznie chorych w obwodzie woroneskim na zachodzie Rosji - informuje agencja TASS. Tragedia wydarzyła się w nocy. Z żywiołem walczyło ponad 270 strażaków i pracowników służb kryzysowych.

23 osoby zginęły, a ponad 40 zostało rannych w pożarze ośrodka dla osób nerwowo i psychicznie chorych w obwodzie woroneskim na zachodzie Rosji - informuje agencja TASS. Tragedia wydarzyła się w nocy. Z żywiołem walczyło ponad 270 strażaków i pracowników służb kryzysowych.
23 osoby zginęły, a ponad 40 zostało rannych w nocnym pożarze ośrodka dla osób nerwowo i psychicznie chorych w obwodzie woroneskim na zachodzie Rosji (zdjęcie ilustracyjne) /ANATOLY MALTSEV /PAP/EPA

W momencie wybuchu pożaru w ośrodku znajdowało się co najmniej 70 osób, w tym przynajmniej czworo pracowników służby medycznej. 29 pacjentów miało ograniczoną mobilność lub było wręcz przykutych do łóżka.

57 osób udało się ewakuować. 23 osoby zginęły. Ponad 20 rannych trafiło do szpitala, troje jest w stanie ciężkim.

Akcja gaśnicza, w której brało udział ponad 270 strażaków i pracowników służb kryzysowych, trwała kilka godzin. Ogień rozprzestrzenił się na cały ośrodek, którego powierzchnia sięga około 600 metrów kwadratowych, zawalił się dach budynku.

Jak informuje Russia Today, zdaniem władz, przyczyną tragedii mogły być usterki instalacji elektrycznej. Dochodzenie prowadzi na miejscu zespół ekspertów.

W Rosji często dochodzi do pożarów w szpitalach, szkołach i innych instytucjach państwowych. W wielu przypadkach przyczyny wybuchu ognia wiążą się z zaniedbaniami.

(edbie)