Rosja nadal próbuje przekonać USA do rezygnacji z planów rozmieszczenia elementów ich tarczy antyrakietowej w Czechach i Polsce - pisze "Rossijskaja Gazieta". Moskiewski dziennik o rozpoczęciu w Waszyngtonie rosyjsko-amerykańskich konsultacji w tej sprawie.

Zobacz również:

Według moskiewskiego dziennika, Amerykanie będą głównie słuchać, a Rosjanie - mówić. Rosyjscy eksperci udali się do Waszyngtonu z prawie niewykonalną misją - by nakłonić amerykańskich kolegów do wycofania się z własnych słów - podkreśla "Rossijskaja Gazieta".

Dziennik wyjaśnia, że chodzi o plany USA ulokowania elementów ich systemu antyrakietowego w Polsce i Czechach. Administracja amerykańskiego prezydenta na różnych szczeblach niejednokrotnie oświadczała, że nic nie powstrzyma Białego Domu przed urzeczywistnieniem tych zamiarów - przypomina "Rossijskaja Gazieta". W odpowiedzi Moskwa apeluje do Waszyngtonu, aby ten nie spieszył się z budową silosów startowych, a także by wspólnie z Rosją przeanalizował realne zagrożenie i konsekwencje pojawienia się amerykańskich rakiet u rosyjskich granic.

"Rossijskaja Gazieta" odnotowuje, żewielu ekspertów powątpiewa, iż Waszyngton rzeczywiście jest gotowy do negocjacji z Moskwą w sprawie tarczy antyrakietowej. Niemniej konsultacje ruszyły. Co więcej - opracowano obliczony na trzy miesiące harmonogram rosyjsko-amerykańskich spotkań poświęconych tej problematyce - zauważa dziennik.

Zdaniem "Rossijskiej Gaziety", w toku obecnej rundy rozmów członkowie rosyjskiej delegacji będą próbowali przekonać amerykańskich kolegów, że ci nie mają racji co najmniej w dwóch kwestiach. Po pierwsze - w opinii Moskwy w danej chwili Stanom Zjednoczonym realnie nic nie zagraża ze strony Iranu. Po drugie - nawet jeśli kiedyś taka groźba się pojawi, to trajektorie lotów irańskich rakiet balistycznych będą przebiegać na południe od Czech i Polski - konstatuje dziennik.

Powołując się na szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa, "Rossijskaja Gazieta" podaje, że pierwsze wyniki konsultacji zostaną przedstawione w październiku ministrom spraw zagranicznych i obrony obu państw; następnie raporty trafią na biurka prezydentów Władimira Putina i George'a W. Busha.

Projekt tarczy antyrakietowej, która w zamyśle Waszyngtonu ma stanowić obronę przed ewentualnymi atakami rakietowymi ze strony Iranu czy Korei Północnej, doprowadził do znaczącego pogorszenia stosunków między Stanami Zjednoczonymi a Rosją. Moskwa uważa, że rozmieszczenie elementów tarczy w Polsce i Czechach jest wymierzone w Rosję.

Putin zaproponował stronie amerykańskiej wykorzystanie w systemie obrony przeciwrakietowej dzierżawionej przez Rosję stacji radarowej w Azerbejdżanie. Później rozszerzył swoją ofertę, proponując, by w skład tarczy wchodziła również nowoczesna baza, która miałaby powstać na południu Rosji, a także centra wczesnego ostrzegania w Moskwie i Brukseli.

Waszyngton zapowiedział kontynuację wcześniejszych planów. Jednocześnie wyraził chęć rozmów z Moskwą. Pierwsza runda konsultacji rozpoczęła się w poniedziałek w Waszyngtonie. Rozmowy toczą się przy drzwiach zamkniętych.