"Rosja jest na skraju społecznego wybuchu" - ocenił w Przeglądzie zagranicznym Andrzeja Kohuta w Radiu RMF24 Jan Piekło, dziennikarz i były ambasador RP w Ukrainie. Według niego Władimir Putin "zdaje sobie sprawę, że dla niego to jest koniec władzy. A żeby tę władzę trzymać, to potrzebuje wygrać z Ukrainą, co jest w tej chwili niemożliwe".

Spotkanie prezydentów

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, spotkał się w piątek w Białym Domu z Donaldem Trumpem, prezydentem Stanów Zjednoczonych. Jednym z głównych tematów rozmowy była sprzedaż amerykańskich pocisków manewrujących Tomahawk Ukrainie.

Trump wyraził wątpliwości co do sprzedaży tej broni, argumentując, że USA same jej potrzebują oraz obawiając się eskalacji konfliktu z Rosją. To bardzo potężna broń, ale bardzo niebezpieczna. Może to oznaczać wielką eskalację - podkreślił prezydent USA.

Chiny zaostrzają politykę ws. metali ziem rzadkich. Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszyPrzegląd zagraniczny

Jak relacjonuje Jan Piekło, prezydent Zełenski był dobrze przygotowany do spotkania. Przygotował projekt dotyczący współpracy z Amerykanami w kwestii ukraińskich dronów, którymi według dziennikarza Waszyngton wydaje się być żywotnie zainteresowany.

Niewątpliwie Tomahawki ciągle są w grze. To nie jest tak, że ich nie będzie. One mogą być w pewnym momencie, natomiast niedobrze jest, że Putin znowu postawił na swoim i być może dojdzie do kolejnego spotkania, tym razem w Budapeszcie, co może być trudne - ocenił ekspert.

Były ambasador zwrócił uwagę, że nie powinno się analizować polityki jedynie w oparciu o "teatr europejski", a powinno się rozpatrywać również chiński wpływ na Rosję. Dziennikarz ocenił, że bez wsparcia Chin "Putin by sobie już dawno nie poradził".

Rosja odcięta od paliwa

Jak przypomniał były ambasador RP w Ukrainie, Rosja potrzebuje paliwa do prowadzenia wojny, m.in. dostarczania broni i żywności żołnierzom. Rosja traci rafinerię za rafinerią. Ustawiają się tam do stacji benzynowych kolejki i to zarówno w Petersburgu, jak i w Moskwie (...) Na Krymie właściwie benzyny nie ma - analizował gość Andrzeja Kohuta.

Rosja jest na skraju społecznego wybuchu. Nie ma paliwa, inflacja jest coraz większa, kłopoty gospodarcze. (Putin - przyp. red) zdaje sobie sprawę, że dla niego to jest koniec władzy. A żeby tę władzę nadal trzymać, to potrzebuje dalej wygrać z Ukrainą, co jest w tej chwili już niemożliwe jak widzimy i wiemy - relacjonował Jan Piekło w Radiu RMF24.

Telefon Putina i spotkanie w Budapeszcie

Dzień przed spotkaniem prezydentów USA i Ukrainy do Trumpa zadzwonił Władimir Putin. Putin usiłuje pokazać, że jest gotów do ustępstw i że sobie ceni te kontakty z Donaldem Trumpem (...) Natomiast jestem ciekaw, jak Europa w rezultacie zareaguje i czy pozwoli przez europejską przestrzeń powietrzną przetransportować Putina, zbrodniarza wojennego, do Budapesztu - powiedział dziennikarz i zaznaczył, że spotkanie nie jest jeszcze stuprocentowo pewne.

Opracowanie: Karolina Galus

 

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.