​Niższa izba parlamentu Rosji, Duma Państwowa, przyjęła w drugim czytaniu projekt ustawy przewidujący kary za rozpowszechnianie w mediach fałszywych informacji ("fake news"). Do projektu wprowadzono poprawki, które znacznie zaostrzają te kary.

W pierwszym czytaniu Duma przyjęła projekt w styczniu, a drugie środowe czytanie ustawy media określiły jako zasadnicze. Projekt przyjęto bowiem w wersji, która znacznie zaostrza - w porównaniu z pierwszą propozycją - kary za nieprawdziwe informacje.

Kary finansowe podwyższono dziesięciokrotnie. Zwykłym obywatelom za rozpowszechnianie fałszywych wiadomości grozić będzie kara od 30 tys. do 100 tys. rubli (ok. 457-1500 dol.), podczas gdy pierwotnie było to maksymalnie 5 tys. rubli (ok. 76 dol.). Jeszcze wyższe grzywny przewidziano dla osób urzędowych - od 60 tys. do 200 tys. rubli (911-3000 dol.), podnosząc czterokrotnie maksymalną przewidzianą karę.

Jeśli rozpowszechniona informacja skutkować będzie stworzeniem przeszkód w funkcjonowaniu obiektów o znaczeniu społecznym, infrastruktury transportowej, łączności, energetyki, obiektów przemysłu czy organizacji kredytowych, to kary jeszcze wzrosną. Osobom fizycznym grozić będzie grzywna w wysokości do 300 tys. rubli (4,5 tys. dol.), osobom urzędowym - do 600 tysięcy rubli (9,1 tys. dol.), osobom prawnym - do 1 mln rubli (ok. 15,2 tys. dol.).

Najwyższą grzywnę przewiduje przypadek, gdy takie obiekty i infrastruktura na skutek nieprawdziwych wiadomości przestaną funkcjonować lub gdy rezultatem będzie masowe naruszenie porządku społecznego, śmierć człowieka czy przyczynienie się do uszczerbku dla zdrowia lub własności.

Zgodnie z przyjętą w ustawie definicją za "fake news" uznawane będą informacje świadomie nierzetelne, a mające znaczenie społeczne, rozpowszechniane jako godne zaufania, które tworzą ryzyko uszczerbku dla życia i zdrowia obywateli, masowego naruszenia porządku społecznego lub bezpieczeństwa publicznego czy też takie, których rezultatem są przeszkody w funkcjonowaniu obiektów o znaczeniu społecznym.

Deputowani przyjęli także w środę w drugim czytaniu projekt ustawy przewidujący kary za wyrażanie w internecie "w nieprzyzwoitej formie" braku szacunku dla organów władzy i symboli państwa. Również w tym projekcie kary finansowe zaostrzono i będą one wynosić od 30 tys. do 100 tys. rubli (ok. 457-1500 dol.). Za powtórne takie naruszenie grozić będzie kara aresztu administracyjnego w wymiarze do 15 dni lub grzywna wysokości od 100 tys. do 200 tys. rubli (911-3000 dol.). Każdy następny taki czyn podniesie grzywnę i wyniesie ona maksymalnie 300 tys. rubli (4,5 tys. dol.).

Środowy dziennik "Wiedomosti" ocenił, powołując się na opinię ekspertów, że inicjatywa zaostrzenia kar za "fake news" i znieważenie władz pochodzi ze szczytów władzy. Taką opinię wyraził politolog Abbas Gałlamow, który argumentuje, że Kreml kontroluje projekty ustaw mających znaczenie polityczne. Dobrze wiadomo o tym, że kremlowskie projekty ustaw są wnoszone przez deputowanych. Zwykle bywa tak, gdy z różnych powodów Kreml nie chce demonstrować, że jest związany z daną inicjatywą - powiedział Gałlamow.