Na Litwie padł rekord ciepła zanotowany w czerwcu - na południu kraju temperatura wzrosła do 35,5 stopnia Celsjusza. Synoptycy zapowiadają, że w czwartek i ten rekord zostanie pobity, ponieważ słupki rtęci mają sięgnąć 36 stopni.

Największe upały notowane są m.in. na Wileńszczyźnie, w Wilnie, Trokach, Solecznikach i okręgu olickim.

Wysokie temperatury powietrza na Litwie utrzymują się od kilku tygodni. Hydrometeorolodzy wskazują na spadek poziomu wody w rzekach i jeziorach. Poziom w przepływającej przez stolicę rzece Wilii w najbliższym czasie ma osiągnąć stan katastrofalny. Znacznie wzrosło też spożycie wody, w niektórych miejscach nawet o 30 proc.

W szkołach lekcje są odwoływane bądź skracane. Państwowa Inspekcja Pracy (VDI) otrzymuje ciągłe telefony od pracowników, którzy skarżą się na złe warunki pracy w upały oraz od pracodawców m.in. z pytaniem, jak mają zorganizować pracę w południe na zewnątrz pomieszczeń.

Sprzedawcy informują, że w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego dwukrotnie wzrosła sprzedaż wentylatorów i klimatyzatorów.

Upały na Litwie mają się utrzymać jeszcze przez najbliższych kilka dni.