W Bułgarii stwierdzono pierwszy przypadek wirusa ptasiej grypy u martwego łabędzia. Próbki laboratoryjne zostały wysłane do Wielkiej Brytanii w celu zbadania, czy może chodzić o groźny dla ludzi szczep H5N1.

Bułgarski minister rolnictwa Nichat Kabil postawił w stan pogotowia służby weterynaryjne. Na specjalnej konferencji prasowej podkreślił jednak, że jeden zarażony wirusem H5 łabędź jeszcze nie oznacza, że istnieje groźba wybuchu epidemii choroby.

Bułgaria leży między Rumunią i Turcją, gdzie wykryto już wirusa H5N1. Wirusolodzy postrzegają ją jako prawdopodobny kierunek rozprzestrzeniania się wirusa.