"Europa nie może siedzieć i czekać, aż ktoś za nią zapłaci" - ocenił prof. Zbigniew Lewicki. "W tym dokumencie nie ma niczego nowego" - dodał ekspert. Amerykanista w rozmowie z Piotrem Salakiem w Radiu RMF24 skomentował przyszłość Europy po nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych.
- Chcesz być na bieżąco? Więcej aktualnych informacji znajdziesz na RMF24.pl.
Biały Dom opublikował podpisany przez Donalda Trumpa dokument dotyczący nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA. Zawarte w nim założenia podkreślają nowe priorytety obronne Stanów Zjednoczonych, jednocześnie uderzając w stabilność Europy.
Ekspert w dziedzinie stosunków polsko-amerykańskich, profesor Zbigniew Lewicki w Radiu RMF24 zaznacza, że w opublikowanym przez Biały Dom dokumencie jest "bardzo wyraźnie powiedziane coś, co właściwie wiemy już od pewnego czasu".
Profesor Lewicki zaznacza, że dokument opublikowany przez Biały Dom "w żaden sposób nie powinien uderzyć w bezpieczeństwo Europy, a jedynie podkreślić priorytety Stanów Zjednoczonych".
Europa przywykła do tego, że jej bezpieczeństwo jest problemem amerykańskim, a ona w tym czasie może rozwijać programy socjalne - komentuje amerykanista.
Podkreśla również, że głównym założeniem Sojuszu Północnoatlantyckiego jest wzajemne zapewnianie bezpieczeństwa pomiędzy krajami sojuszniczymi, a "nie kosztem jednego z uczestników". Zdaniem profesora, "Europa przywykła do ochrony ze strony Stanów, sama pozostając bierną, a w sojuszu przede wszystkim chodzi o równość i współdziałanie".
My, Europejczycy, przywykliśmy do tego, że Ameryka za nas płaci - ocenia.
Profesor Lewicki przyznaje, że naturalną koleją rzeczy jest to, że wkład USA, jako najbogatszego z sojuszników będzie największy, jednak "Europa nie może siedzieć z boku i czekać, aż ktoś za nią zapłaci". Podkreśla, że kraje europejskie powinny wnosić jak najwięcej do wspólnego bezpieczeństwa, aby utrzymywać równowagę w sojuszu NATO.
W dokumencie również zwrócono uwagę na drastyczny spadek udziału Europy w globalnym PKB. W 1990 roku miał on wynosić 25 proc., natomiast obecnie wynosi niespełna 15 proc. Europa nie dotrzymuje kroku światu - podsumowuje profesor Lewicki.
Trwająca od 2022 roku inwazja Rosji na Ukrainę wzbudza znaczące obawy o bezpieczną przyszłość Europy. Według profesora Zbigniewa Lewickiego amerykański dokument niczego nie zmienia i niezależnie od jego publikacji Stany Zjednoczone zareagowałyby z taką samą siłą na odparcie ataku Rosji na Europę. Zdaniem amerykanisty "USA nigdy nie były zobligowane do przeznaczania wszystkich swoich zasobów na obronę Europy, a jedynie tych, które uznają za stosowne".
Strategia bezpieczeństwa to nie jest dziesięć przykazań. To jest pokazanie drogi, pokazanie priorytetów i realizowanie ich na różne sposoby - zaznacza ekspert. Według prof. Lewickiego dokument opublikowany przez Stany jedynie "pokazuje kierunek myślenia, a nie konkretne decyzje".
Nowa strategia USA wzbudziła kontrowersje nie tylko pod względem potencjalnych zagrożeń dla Europy, ale również pod względem planowanego umacniania stabilności strategicznej w relacjach z Rosją.
Prowadzący rozmowę Piotr Salak dopytywał prof. Lewickiego, w jaki sposób można zrozumieć posunięcia USA. Czy umacnianie stabilności strategicznej oznacza powrót do interesów z Rosją? Zdaniem eksperta postawa prezentowana przez USA jest poniekąd usprawiedliwiona. Nie można udawać, że Rosji nie ma, ponieważ alternatywą do rozmawiania z Rosją jest wypowiedzenie jej wojny, a przecież nikt tego nie chce - stwierdził.
Zdaniem naszego gościa dokument opublikowany przez Stany Zjednoczone nie osłabi sojuszu NATO, jednak również go nie wzmocni. Ma on jedynie na celu podkreślenie, że Waszyngton nie będzie ponosił odpowiedzialności za inne kraje członkowskie. To dojrzały dokument pokazujący, jak wielkie mocarstwo chce sobie ułożyć stosunki z sojusznikami na poważnie, na serio i na wiele lat naprzód - dodaje specjalista.
Rozmowę z Piotrem Salakiem prof. Lewicki podsumowuje stwierdzeniem, że nie ma mowy o żadnym rozwodzie Europy ze Stanami Zjednoczonymi i przywołuje słowa premiera dotyczące naturalności pomiędzy partnerstwem obydwu sił NATO. Musimy zadbać o to, by być bogatym partnerem. Partnerem, który potrafi sam o siebie zadbać. I wtedy będziemy dobrym partnerem dla Stanów Zjednoczonych - reasumuje prof. Zbigniew Lewicki.
Opracowanie: Julia Rut


