Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Marcin Kierwiński, nie wyklucza delegalizacji partii Grzegorza Brauna. Wskazuje, że jeśli pojawią się dowody na finansowanie ugrupowania przez Rosję, państwo zareaguje zdecydowanie. W tle sprawy pojawiają się kontrowersje związane z obecnością Brauna na stadionie w towarzystwie Janusza Walusia.
- Minister Marcin Kierwiński stwierdził, że partia Grzegorza Brauna znajduje się na granicy delegalizacji.
- Służby specjalne monitorują działalność ugrupowania oraz jego powiązania.
- Ewentualne decyzje dotyczące delegalizacji będą podejmowane wyłącznie na podstawie niepodważalnych dowodów.
- Kontrowersje wzbudziła obecność Brauna na stadionie w towarzystwie Janusza Walusia, skazanego za zabójstwo polityka w RPA.
- Kierwiński podkreślił, że działania sprzeczne z polskim interesem narodowym nie będą tolerowane.
- Więcej informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.
Minister Marcin Kierwiński podczas wizyty w Brukseli powiedział, że służby specjalne uważnie obserwują działalność Grzegorza Brauna oraz jego środowiska politycznego. Zwrócił uwagę na kontrowersyjne wypowiedzi i działania, które - jego zdaniem - mogą być sprzeczne z polskim interesem narodowym.
Minister zaznaczył, że jeśli pojawią się dowody na finansowanie partii przez rosyjskie źródła, państwo podejmie zdecydowane kroki. Jeżeli będziemy mieli informacje, że za partią Grzegorza Brauna stoją rosyjskie pieniądze, na pewno będziemy reagować - oświadczył szef MSWiA.
Dyskusję w Polsce wywołała obecność Grzegorza Brauna na stadionie podczas meczu Legii Warszawa ze Spartą Praga. Towarzyszył mu Janusz Waluś, który w 1993 roku został skazany za zabójstwo południowoafrykańskiego polityka Chrisa Haniego. Waluś od 2016 roku przebywa na wolności po warunkowym zwolnieniu z więzienia w RPA.
Spotkanie to wzbudziło falę krytyki i ponownie rozgrzało debatę na temat ewentualnej delegalizacji partii Brauna - Konfederacji Korony Polskiej.
Minister Kierwiński podkreślił, że ostateczna decyzja o delegalizacji partii należy do sądu. Zaznaczył jednak, że nie ma wątpliwości co do szkodliwości działań polityków, którzy nie potrafią jednoznacznie potępić polityki Rosji i wykazują prorosyjskie sympatie. Szef MSWiA oczekuje zdecydowanych reakcji służb, ale podkreśla, że każda decyzja musi być oparta na niepodważalnych dowodach.
Minister zapewnił, że państwo będzie reagować na wszelkie informacje dotyczące zagranicznego finansowania partii politycznych, jednak podkreślił konieczność zachowania pełnej pewności i racjonalności w podejmowaniu decyzji. Oczekuję tutaj bardzo twardych reakcji, ale w tej sprawie trzeba mieć stuprocentową pewność - podsumował Kierwiński.
W podobnym tonie wypowiedział się kilka dni temu w Porannej rozmowie w RMF FM Krzysztof Gawkowski. Polityk zwrócił uwagę na to, że widzi "rosnące prorosyjskie i antyukraińskie nastawienie, które skutkuje de facto zdradą stanu", a Konfederacja Korony Polskiej nie jest "partią kanapową", tylko może wprowadzić do polskiego parlamentu "de facto piątą kolumnę Kremla" (Więcej na ten temat w tekście: Delegalizacja partii Brauna? "Piąta kolumna Kremla", "zdrada stanu").


