Włoski premier Silvio Berlusconi próbuje zablokować publikację zdjęć młodych dziewczyn, które miały się bawić w jego willi na Sardynii - donosi agencja AFP. Zdjęcia mają przedstawiać skąpo ubrane kobiety biorące prysznic i bawiące sie w ogrodzie Berlusconiego.

Dziennik "Corriere della Sera" opublikował list skierowany przez

Berlusconiego do głównego inspektora ochrony danych osobowych z wnioskiem o zablokowanie publikacji fotografii. Zdjęcia - argumentuje Berlusconi w liście - przedstawiają prywatne sytuacje, ale nie ma na nich nic prawnie "niedozwolonego". Zostały jednak - dodaje - "ukradzione".

Premier zareagował na doniesienia o tym, że fotograf Antonello Zappadu, który zrobił u niego w posiadłości 700 zdjęć, chce je obecnie sprzedać do mediów.

Fotograf poinformował redakcje, że na zdjęciach widać Noemi Letizię, osiemnastolatkę z Neapolu, której zażyłe kontakty z Berlusconim wywołały we Włoszech falę spekulacji na temat charakteru tej znajomości.

Berlusconi przyznał, że na zdjęciach uwieczniono chwile "absolutnej prywatności". Dodał jednocześnie, że Zappadu oferując je redakcjom podkreśla, że mogłyby wywołać "nadzwyczajne zainteresowanie", zwłaszcza w związku ze zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego.