14 delegatów dla Pete'a Buttigiega, 12 dla Berniego Sandersa - takie jest ostateczne rozstrzygnięcie przeprowadzonych przed tygodniem prezydenckich prawyborów Partii Demokratycznej w stanie Iowa. Obaj kandydaci do partyjnej nominacji uzyskali w prawyborach w Iowa zbliżone wyniki: Buttigieg, 38-letni były burmistrz South Bend w stanie Indiana, zdobył 26,2 procent głosów - zaledwie o 0,1 punktu procentowego więcej od 78-letniego senatora Berniego Sandersa.

Na trzecim miejscu uplasowała się 70-letnia senator Elizabeth Warren: reprezentować ją będzie - jak podała Partia Demokratyczna - 8 delegatów.

Były wiceprezydent USA, 77-letni Joe Biden - który w niedzielę publicznie zarzucił Buttigiegowi, że jego doświadczenie w administracji rządowej jest zbyt mizerne, by ubiegać się o najwyższy urząd w państwie - będzie reprezentowany przez 6 delegatów.

Przez jednego delegata reprezentowana będzie natomiast Amy Klobuchar.

Głosowanie w Iowa było pierwszą odsłoną prawyborczego maratonu w Partii Demokratycznej, który potrwa do 6 czerwca.

W amerykańskim systemie wyborczym prawybory są pierwszym etapem w procesie nominacji kandydatów na prezydenta USA. Ich rolą jest wyznaczenie delegatów, którzy biorą następnie udział w konwencjach partyjnych - to etap drugi - na których dokonuje się oficjalnego wyboru kandydata partii w prezydenckim wyścigu.

Prawybory odbywają się we wszystkich stanach i na niektórych terytoriach zależnych jak Portoryko czy Amerykańskie Samoa. Każdy ze stanów ma przypisaną liczbę delegatów, która zależna jest od wielkości i liczebności stanu: np. Iowa ma 41 delegatów, a Karolina Północna 110.

Co istotne, w trakcie krajowych konwencji partyjnych - na których dokonuje się oficjalnego nominowania kandydata na prezydenta - delegaci zobowiązani są głosować tak, jak w prawyborach uczynili to wyborcy.

Uwaga skupiona na rywalizacji Buttiegiega i Sandersa, Biden przyznaje: "Przyjąłem cios w Iowa"

We wtorek zaplanowane są kolejne prawybory: obejmą New Hampshire w północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych.

Uwagę mediów przyciąga w tej chwili przede wszystkim rywalizacja Pete'a Buttigiega i Berniego Sandersa, którym sondaże dają mniej więcej równe szanse - ze wskazaniem na Sandersa.

Liderem ogólnokrajowych sondaży demokratów jest wprawdzie Joe Biden, ale w Iowa uplasował się dopiero na czwartym - rozczarowującym dla niego - miejscu.

"Przyjąłem cios w Iowa i prawdopodobnie przyjmę go i tutaj" - przyznał były wiceprezydent, odnosząc się do wtorkowych prawyborów w New Hampshire.